"Niech Angela się tym zajmie!". Trump o konflikcie Ukraina - Rosja
Donald Trump uważa, że inicjatywę w konflikcie na Morzu Azowskim powinni przejąć Angela Merkel i Emmanuel Macron. Prezydent Stanów Zjednoczonych rozmawiał w tej sprawie z "New York Post".
Amerykański prezydent Donald Trump opowiada się za tym, żeby kanclerz Angela Merkel włączyła się w konflikt między Ukrainą i Rosją. "Angela! Niech Angela się tym zajmie!" ("Angela, let's get involved Angela!") - powiedział w wywiadzie dla tabloidu "New York Post".
- Zobaczymy, dowiemy się, co się stało. Nie podoba mi się ten incydent i dostaniemy raport o tym, co się stało - powiedział amerykański prezydent w odniesieniu do ukraińsko-rosyjskich utarczek na Morzu Azowskim.
Jak pisze "New York Post", Trump jest także za tym, żeby do działań wkroczyła również Francja. Jednocześnie nie krytykował on bezpośrednio ani Rosji, ani prezydenta Putina.
Rząd w Kijowie i kilka mniejszych krajów sąsiedzkich Rosji od kilku dni domaga się od Zachodu spójnej reakcji na, jak twierdzi szereg obserwatorów, agresywne zachowanie Kremla w konflikcie na Krymie.
Czytaj więcej na stronie Deutsche Welle:
Konflikt Rosja-Ukraina. Niebezpieczeństwo eskalacji
Angela Merkel: prezydent Rosji odpowiedzialny za kryzys
Ukraina prosi Niemcy o pomoc militarną
Trump powściągliwy
Właściwie to Stanom Zjednoczonym przypadała zawsze rola lidera, bo są one bezsprzecznie największą potęgą militarną i gospodarczą Zachodu, lecz wobec nowych napięć między Ukrainą i Rosją, Trump do tej pory był najwyraźniej powściągliwy.
W czwartek (29.11.2018) wieczorem nadeszła wiadomość, że Donald Trump odwołał swoje spotkanie z prezydentem Putinem na szczycie G20 w Argentynie. Kreml skomentował tę informację stwierdzeniem, że prezydent Rosji "będzie miał w takiej sytuacji więcej czasu na pożyteczne spotkania". Spotkanie obydwu prezydentów było zaplanowane na sobotę, drugi dzień szczytu w Buenos Aires.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl