Niebywałe szczęście motocyklisty. Uderzył w pojazd i usiadł na jego dachu
Nietypowe zdarzenie na autostradzie pod Bratysławą. Motocyklista uderzył z impetem w tył samochodu i szczęśliwie wylądował tyłkiem na jego dachu. Wszystko zrejestrowały kamery.
Kolizja miała miejsce w czwartek po południu na autostradzie D1 pod stolicą Słowacji. Według ustaleń policji doszło do niej, ponieważ kierujący motocyklem bmw nie zachował bezpiecznej odległości od jadącego przed nim pojazdu hyundai.
Gdy ten musiał gwałtownie zahamować, motocykl uderzył w jego tył. W wyniku zderzenia kierujący maszyną został wyrzucony w górę i szczęśliwie wylądował swoimi "czterema literami" wprost na dachu hyundaia.
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery.
Motor miał mniej szczęścia
Jak widać na nagraniu, motocykl BMW fartownego kierowcy nie wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku - rozjechał go jadący z tyłu opel.
Jak wynika z informacji słowackiej policji, wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. W sprawie prowadzone jest dochodzenie.
Źródło: Polícia SR - Bratislavský kraj