Nie żyje trzymiesięczny chłopiec. Pijana matka przygniotła go przez sen
W Dąbrowie Górniczej rozegrała się przerażająca tragedia rodzinna. Zginęło trzymiesięczne niemowlę. Miało zostać przygniecione w czasie snu przez swoją mamę. Okazało się, że w momencie zatrzymania, kobieta była pod wpływem alkoholu.
15.07.2023 | aktual.: 15.07.2023 16:09
Dramat miał miejsce w czwartek, w Dąbrowie Górniczej, w mieszkaniu przy ulicy Łącznej. Około godziny 18.00 na numer alarmowy zadzwoniła 34-letnia kobieta, wzywając karetkę pogotowia.
Twierdziła, że przygniotła swoje dziecko, gdy niechcący zasnęła razem z nim w łóżku. Okazało się jednak, że poza ratownikami medycznymi niezbędna okaże się interwencja policji, gdyż, jak podał TVN24, powołując się na Prokuraturę Okręgową w Sosnowcu, matka niemowlęcia znajdowała się pod wpływem alkoholu.
Kobieta trzeźwiała w policyjnej izbie zatrzymań
Ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce, stwierdzili zgon dziecka. Zwrócili też uwagę na stan kobiety. Od 34-latki czuć było alkohol, co potwierdzili wezwani na miejsce policjanci.
Stan matki chłopca nie pozwalał na jej przesłuchanie. Trafiła do policyjnej izby zatrzymań. Dopiero w sobotę rano można było przedstawić jej zarzuty. - Jest podejrzana o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka i narażenie go na bezpośrednie ryzyko utraty zdrowia lub życia. Grozi jej do pięciu lat więzienia - cytuje słowa prokuratora Waldemara Łubniewskiego TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokuratura na tym etapie śledztwa nie chce ujawnić, jakie jest stanowisko zatrzymanej. Zlecono sekcję zwłok trzymiesięcznego niemowlęcia, by poznać faktyczną przyczynę śmierci.
Kobieta w "alkoholowym ciągu"
Według ustaleń prokuratury, zatrzymana miała nadużywać alkoholu. Jak twierdzą jej sąsiedzi, w dniu, w którym doszło do tragedii, kobieta znajdowała się w ciągu alkoholowym. Na obecnym etapie śledztwa wszystko wskazuje na to, że piła samotnie.
Niemowlę było trzecim dzieckiem 34-latki. Rodzeństwo nieżyjącego chłopca znajduje się obecnie pod opieką rodzin zastępczych. W momencie wypadku kobieta miała zajmować się jedynie trzymiesięcznym synem.