Skandaliczne paski TVP. Kukiz mówi o hejcie
W dniu pogrzebu Mikołaja Filiksa, syna posłanki Platformy Obywatelskiej Magdaleny Filiks, prorządowe media zaprezentowały narrację, w której o śmierć dziecka oskarżają PO. W programie "Tłit" Patryk Michalski pytał o komentarz Pawła Kukiza. - To jest przykry temat. Starałem się nie zabierać głosu w tej sprawie. Jestem ojcem i nie powinno się tymi sprawami tak epatować. Śmierć tego chłopca to wynik prawdopodobnie wielu przyczyn. To nie jest tylko kwestia mediów, co nie zmienia faktu, że media mają ogromy współudział przy hejcie. Zetknąłem się z potężnym hejtem. Daję sobie z tym radę, ale ten hejt dotknął również moją rodzinę. Mój wnuk i moje dzieci dostawali takie wiadomości. Hejt jest po jednej i drugiej stronie. Można by stworzyć granice, ograniczając absolutną wolność mediów. Jeżeli dziennikarz ogłasza publicznie, że "Kukiz sprzedał się za stanowisko" i taki komunikat wyzwala lawinę, ten dziennikarz nie przeprasza. Gdybym poszedł z nim do sądu, to broniłby się informacjami od anonimowego informatora. (Kampania wyborcza - red.) to będzie rzeźnia. Widzę na sali sejmowej jak ta atmosfera zaczyna się rozkręcać. To będzie bardzo brutalna i ohydna walka o Sejm - komentował Paweł Kukiz.