Nie żałuje wniosku do TK ws. aborcji. "Uratowaliśmy wiele dzieci"
Piotr Uściński był autorem wniosku ws. aborcji do Trybunału Konstytucyjnego. Wyrok w tej sprawie zapadł w 2020 roku. Uściński mówił wtedy, że jest on nie tylko zgodny z polską Konstytucją, ale też z prawem Unii Europejskiej. Dziennikarz WP zapytał polityka, czy teraz ma coś sobie do zarzucenia w tej sprawie m.in. dlatego, że po wyroku ustawa nie została doprecyzowana na wniosek prezydenta. W debacie WP wiceminister rozwoju i technologii raz jeszcze powoływał się na zapisy z Konstytucji i unijne prawo. O samym wyroku Uściński mówił, że jest to "podtrzymanie tradycji europejskiego humanizmu w szacunku do życia ludzkiego". - Polska konstytucja chroni życie ludzkie, dlatego wniosek (do TK - red.) był najlepszym rozwiązaniem. Nie żałuję, bo uratowaliśmy wiele dzieci - mówił. Patryk Michalski chciał poruszyć temat śmierci kobiet ciężarnych w Polsce. W tym momencie Uściński zaczął twierdzić, że jest to "manipulacja" i nie dał dokończyć dziennikarzowi pytania. Gość WP został zapytany też o to, czy w przypadku wygrania przez PiS kolejnych wyborów, będzie on za dalszym zaostrzaniem prawa aborcyjnego. - My jesteśmy za liberalizacją - podkreśliła będąca w studiu posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. Wiceminister odparł, że aktualnie nie jest nawet poruszany temat o zakazie aborcji, gdy ciąża jest następstwem gwałtu. Na pytanie, czy Uściński jest za zakazem, czy może za możliwością przerwania ciąży, odparł, że "jeżeli jakaś kobieta chciałby zabić, dokonać aborcji w przypadku dziecka poczętego z gwałtu, zobowiązuje się znaleźć rodzinę, która przyjmie to dziecko i wychowa". - To są bardzo trudne i dramatyczne sytuacje, ale takie dziecko też powinno mieć szanse urodzenia się i ja bym chętnie spróbował przekonać taką kobietę, żeby urodziła - mówił. Po tej wypowiedzi przyszedł czas na głos posłanki Lewicy. - Panie ministrze, Europa, do której się pan odwołuje, jest takim miejscem, w którym we wszystkich krajach europejskich, poza Polską, kobieta ma prawo decydować o swoim życiu i dokonać aborcji, kiedy uzna to za stosowne - powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus i zaznaczyła, że żadna kobieta "nie zabija, dokonując aborcji". - Gdyby ktokolwiek kogoś zabił, to jest kodeks karny - dodała. Polityk opozycji podkreśliła, że takie samo zdanie na temat aborcji w przypadku gwałtu mają kandydaci Konfederacji. - Drogie wyborczynie, musimy zrobić wszystko, żeby nie doszło do koalicji PiS-u z Konfederacją, bo jeżeli do tego dojdzie, to kobiety będą wsadzane do więzień za decyzje o aborcji i będą zmuszane do rodzenia dzieci z gwałtu - wskazała.