"Nie wypada". Michał Wójcik odpowiada Małgorzacie Gersdorf ws. projektu PiS
W ocenie I prezes Sądu Najwyższego nowy projekt PiS ws. sądów jest po to, by obsadzić po niej stanowisko I prezesa, który jest zarazem przewodniczącym Trybunału Stanu. Chodzi o to, by Andrzej Duda był bezkarny na wypadek porażki w wyborach. Co na to wiceminister sprawiedliwości? - Słucham tych wypowiedzi i się dziwię. To wchodzenie III władzy w to, co robi władza ustawodawcza czy wykonawcza. Taki populizm jest jeszcze zrozumiały w ustach młodych polityków, ale w ustach I prezesa to absolutnie nie wypada - komentował Michał Wójcik w programie "Tłit".
Panie Ministrze, mówi pan o tym, ż… Rozwiń
Transkrypcja:
Panie Ministrze, mówi pan o tym, że ta ustawa jest po to, żeby między nimi nie było anarchii. A Sąd Najwyższy i Małgorzata Gersdorf mają inną teorię i mówią tak:
"Ta ustawa jest po to, żeby obsadzić po niej stanowisko pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, który jest przewodniczącym Trybunału Stanu.
I to wszystko po to, żeby Duda był bezkarny na wypadek porażki w wyborach".
No właśnie słucham tych wypowiedzi czasami i się dziwię, bo panie redaktorze - to jest wchodzenie właśnie z trzeciej władzy w to, co robi władza ustawodawcza czy władza wykonawcza.
To jest wypowiadanie tego typu zdań, mówiących o polexicie czy właśnie o tym, że władza kradnie i dlatego te zmiany są potrzebne.
Ja rozumiem, że taki populizm w ustach innych osób jest jeszcze zrozumiały.
Jakiś polityków, wie pan - młodych polityków, którzy chcą zafunkcjonować na scenie politycznej, ale w ustach pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, to absolutnie nie wypada.
Zresztą w ostatnim czasie pani profesor Gersdorf używa bardzo różnych sformułowań. Ja przypomnę, że wezwała sędziów Izby Dyscyplinarnej, żeby powstrzymali się od orzekania.
Nie potrafi wskazać podstawy prawnej, natomiast, na której się opiera - wzywając do tego, żeby oni nie orzekali.
To jest bardzo ciekawa historia, to tak jak ja bym tutaj z Sejmu wezwał panią profesor: niech pani nie orzeka.