Polska"Nie ustąpię z funkcji marszałka, odwołam się od wyroku"

"Nie ustąpię z funkcji marszałka, odwołam się od wyroku"

Marszałek Sejmu i szef SLD Józef Oleksy zapowiedział, że w trybie natychmiastowym odwoła się od środowego wyroku Sądu Lustracyjnego, który uznał go za kłamcę lustracyjnego. Dodał, że nie ustąpi z funkcji marszałka Sejmu "w atmosferze histerii". Po raz kolejny powtórzył, że nigdy nie współpracował z żadnymi tajnymi służbami, nie dostarczał im informacji, ani nie otrzymywał od nich wynagrodzenia.

"Nie ustąpię z funkcji marszałka, odwołam się od wyroku"
Źródło zdjęć: © PAP

Jak podkreślił Oleksy, Sąd Lustracyjny "kompletnie nie znał się na sprawach armii, struktur, rozkazów, Układu Warszawskiego, frontów itd". Ale oceniał i zawyrokował, że to było to samo - moja służba wojskowa co donosicielstwo Służbie Bezpieczeństwa - dodał. To mnie oburza i upokarza - zaznaczył.

"Nizieński jest zawzięty"

Mówiąc o rzeczniku interesu publicznego Bogusławie Nizieńskim, oświadczył, że jego działania charakteryzowała "niepojęta, nienawistna zawziętość": Przez całe pięć lat interesował się wyłącznie własną formułką oskarżenia, nie bacząc na to, co mówią świadkowie, dokumenty i co jest na korzyść obwinianego.

Dodał, że "wszyscy oficerowie, włącznie z tymi przywołanymi przez Rzecznika Interesu Publicznego jako świadkowie oskarżenia, potwierdzili całkowitą jego prawdomówność". Mieliśmy wrażenie nieustanne, że wyrok z góry był ustalony i chodziło tylko o pozór procesu, w którym rzekomo bada się istotę sprawy - oświadczył Oleksy.

Nie będę podejmował decyzji o rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu w atmosferze "histerii dzisiejszego dnia, kiedy część opozycji aż nogami przebierała i nie mogła wytrzymać, aby to już natychmiast się stało" - powiedział marszałek Sejmu. Będę się kierował racją publiczną, a jeżeli ta racja - niestronnicza i nie na pokaz - podyktuje mi, że powinienem zrezygnować z funkcji marszałka, to uczynię to - zapewnił.

Sojusz na razie bez decyzji

Klub SLD nie podjął decyzji w sprawie Józefa Oleksego. Szef klubu Krzysztof Janik powiedział, że sprawa będzie przedmiotem dalszej dyskusji w gronie władz partii. Sprawa ma wiele wątków i znaczeń, które trzeba wyjaśnić w spokoju, a nie w przedświątecznej gorączce - dodał.

Na dziś mogę powiedzieć, że będę odpowiedzialnie analizował całość tej sprawy i będę kierować się dobrem publicznym oraz zasadami życia publicznymi, a nie swoimi honorami czy własnym interesem - podkreślił Oleksy, dodając, że podporządkuje się decyzji władz SLD.

Władze SLD zbierają się jutro. Sekretarz generalny Sojusz Marek Dyduch nie wykluczył, że w przyszłym tygodniu sprawą Oleksego zajmie się Rada Krajowa.

Źródło artykułu:PAP
prlagentlustracja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)