Nie tylko najbiedniejsi głosują na PiS. Sondaż
Ktokolwiek głosuje, wygrywa PiS i rządzi - samo lub z koalicjantem - taki wniosek płynie z najnowszego sondażu. Wiemy jednak, jakie poparcie mają poszczególne partie wśród najmniej zarabiających i tych z lepszymi dochodami. W jednym przypadku partia rządząca może nawet liczyć na większość konstytucyjną.
03.10.2017 | aktual.: 07.10.2017 12:26
Gdyby wybory odbyły się w ostatnią niedzielę i udział w nich wzięliby tylko Polacy z dochodem do 1000 złotych na osobę, PiS mogłoby liczyć aż na 60 proc. głosów. Nie tylko więc miałoby samodzielną większość, ale byłaby ona konstytucyjna (326 posłów). Kukiz'15 mogłoby liczyć na 16 proc. głosów (76 posłów), PSL na 10 proc. (39 posłów), a PO - tylko na 6 proc. Partia Grzegorza Schetyny byłaby więc najmniejszym klubem w Sejmie z zaledwie 18 posłami.
Gdyby w wyborach wzięli udział nieco zamożniejsi Polacy, z dochodem 1000-2000 zł na osobę, PiS nadal byłoby na zdecydowanym prowadzeniu (48 proc.), ale znacząco urosłoby poparcie dla PO (21 proc.). Kukiz'15 zdobyłoby 12 proc. głosów, próg przekroczyłyby też Nowoczesna i PSL (po 7 proc.).
W kolejnym przedziale dochodowym, 2000-3000 zł na osobę, PiS (z poziomem poparcia na poziomie 39 proc. ) potrzebuje już koalicjanta. PO może liczyć na 26 proc. głosów, Kukiz'15 na 13 proc., a Nowoczesna na 9 proc. Na granicy progu wyborczego oscyluje SLD z poparciem rzędu 5 proc.
Co ciekawe, w grupie najbogatszych Polaków (dochód powyżej 3000 zł na osobę) PiS również wygrałoby wybory (31 proc.). Przewaga nad PO maleje tu jednak do zaledwie 3 proc. (28 proc.). Kukiz'15 może liczyć na 12 proc. głosów, a SLD na 6 proc. Próg wyborczy przekroczyłają też partia Janusza Korwin-Mikkego Wolność (8 proc.) oraz Partia Razem (5 proc.).
Sondaż Kantar TNS dla "Faktu" został przeprowadzony w dniach 27-28 września br. metodą sondaży telefonicznych CATI na próbie 1000 respondentów.
PiS rośnie w siłę. Miażdży konkurencję
Z poprzedniego sondażu Kantar TNS dla "Faktu", o którym pisaliśmy w poniedziałek, wynikało jednoznacznie, że partia rządząca rośnie w siłę i wręcz miażdży sejmową konkurencję. Chęć zagłosowania na PiS deklarowało 43 proc. badanych (wzrost o 4 pkt. procentowe w porównaniu do badania z lipca), na drugim miejscu uplasowała się Platforma Obywatelska, która zaliczyła spadek o 2 pkt. proc. Jej poparcie wyniosło 21 proc.
PiS powiększyło przewagę nad opozycją również w niedawnym sondażu IBRiS dla Onetu. Wynikało z niego, że w wyborach zwyziężyłoby Prawo i Sprawiedliwość, na które zagłosowałoby 38,6 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazła się Platforma Obywatelska z 20,1 proc. poparcia. Strata PO do partii rządzącej wynosiła więc już 18,5 punktu procentowego.