"Nie rozumiem myśliwych". Marta Kaczyńska ostro krytykuje pomysł ministra PiS

Bratanica Jarosława Kaczyńskiego skomentowała pomysł ministerstwa środowiska odnośnie przywrócenia zgody na odstrzał łosi w Polsce. Zdaniem Kaczyńskiej zabijanie dziko żyjących zwierząt powinno być ostatecznością. Co więcej Kaczyńska wprost stwierdziła, że nie rozumie jak to możliwe, że pozbawianie życia zwierząt sprawia niektórym ludziom przyjemność.

"Nie rozumiem myśliwych". Marta Kaczyńska ostro krytykuje pomysł ministra PiS
Źródło zdjęć: © AFP | Michał Dyjuk
Klaudia Stabach

30.10.2017 | aktual.: 30.10.2017 09:43

"Zabijanie dziko żyjących zwierząt powinno być według mnie ostatecznością. W sprawach dotyczących naszych braci mniejszych nie jestem obiektywna" - stwierdziła Marta Kaczyńska na łamach tygodnika "Sieci". Poruszona informacją o przepisach znoszących moratorium na odstrzał łosi w sześciu województwach przytoczyła argumenty pokazujące, że te zwierzęta nie stanowią dla ludzi i środowiska aż tak dużego zagrożenia, jak alarmuje ministerstwo środowiska. "Trudno stwierdzić, które ze zwierząt jeleniowatych niszczą uprawy w największym stopniu. Ginąć mogą zatem zupełnie niewinne zwierzęta, a przesłanka w postaci szkód w uprawach może być furtką do nadużyć w zakresie wyznaczania obszarów polowań" - stwierdziła Kaczyńska, która jednocześnie zasugerowała, aby pochylono się nieco dłużej nad przepisami i jeszcze raz przedyskutowano postulaty zarówno zwolenników jak i przeciwników ustawy.

W sierpniu ministerstwo przedstawiło projekt przywracający możliwość odstrzału łosi przez myśliwych. Według rozporządzenia, na zwierzęta będzie można polować w województwie: kujawsko-pomorskim, mazowieckim, pomorskim, lubelskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim. Czas na konsultacje społeczne był niezwykle krótki, bo wynosił zaledwie 5 dni. Rządowe Centrum Legislacji opublikowało dokumenty, z których wynika, że odstrzał łosi może zacząć się już 10 listopada.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (266)