"Nie możemy nikogo pozostawić". Zełenski o "najstraszniejszej rzeczy"
Stanowcze słowa Wołodymyra Zełenskiego. Prezydent Ukrainy w codziennej odezwie do narodu przekonywał, że w kraju nie może być żadnych miast i wsi pod rosyjską okupacją. - Te tygodnie na froncie były bardzo ważne - dodał.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, jak każdego dnia, opublikował nagranie z odezwą do narodu. Komentując sobotnią wizytę prezydenta Korei Południowej Yoon Suk-Yeola i zapowiedziane przez niego wsparcie finansowe dla Ukrainy, Zełenski powiedział, że to "bardzo ważny kierunek naszej międzynarodowej pracy.
- A to pierwsza wizyta prezydenta Republiki Korei na Ukrainie w całym okresie stosunków między naszymi państwami. Teraz, gdy tempo zakończenia wojny zależy bezpośrednio od globalnego wsparcia dla Ukrainy, robimy wszystko, aby to wsparcie było jak najbardziej intensywne i znaczące - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski wyliczył też, że ciągu 15 dni lipca politycy ukraińscy przeprowadzili negocjacje, spotkania, imprezy z przywódcami ponad 20 państw i organizacji, w tym ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Holandii, Turcji, Czech i Polski.
W nagraniu prezydent Ukrainy podkreślił, że "jedną z najstraszniejszych rzeczy, jakie niesie ze sobą wojna, jest separacja". - Nie możemy pozostawić nikogo z naszego narodu, żadnych miast i wsi pod rosyjską okupacją. Wszędzie tam, gdzie trwa okupacja rosyjska, panuje przemoc i poniżanie ludzi - powiedział.
"Te tygodnie na froncie były bardzo ważne"
Zełenski podziękował wszystkim przywódcom, politykom i narodom dotychczas wspierającym Ukrainę, ale też żołnierzom walczącym z rosyjskimi agresorami.
- Te tygodnie na froncie były bardzo ważne. Marines z 35. i 36. oddzielnych brygad. Kanonierzy 55. oddzielnej brygady Sicz Zaporoska. Spadochroniarze 79. brygady - wymieniał walczące jednostki. - Wszyscy, jesteście wspaniali! Ukraina na pewno zwycięży! - zakończył swoje orędzie Zełenski.
Czytaj więcej: