Nie mogła powstrzymać łez. "Zabrano nam wszystko, nie mam nic"
W Sejmie odbyło się spotkanie z afgańską parlamentarzystką Rahimą Jami, która dziękowała za ratowanie Afgańczyków. Podczas swojego przemówienia nie kryła łez. - Chciałabym, żeby środowiska międzynarodowe mogły ukarać prezydenta Aszrafa Ghaniego - apelowała. Zwróciła się z pytaniem: "Zastanawiam się, chciałam zapytać NATO, Amerykanów: co się stało? Jak to się stało, że tak szybko Afganistan wpadł w ręce wrogich talibów?" - Wierzę, że nie da się do końca nas zniszczyć i pogrążyć - dodała. Podkreśliła, że w ciągu 15 dni cały wysiłek 20 lat został zaprzepaszczony. - Tysiące młodych ludzi żyje w Afganistanie bez nadziei. Mówię to jako kobieta, jako matka, i błagalnie rozkładam ręce z prośbą, abyście udzielili nam pomocy. Przepraszam, że tak się wzruszyłam, ale jest mi bardzo ciężko - zakończyła.