Nie ma żadnych ograniczeń dla armii Izraela
Nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o działania wojska - oświadczył
Izraelski premier Ariel Szaron, zwracając się do dowódców wszystkich jednostek bojowych w obecności ministra obrony Szaula Mofaza i dowódcy sił zbrojnych, generała Mosze Jalona.
Szaron dał wojsku carte blanche do działań przeciwko palestyńskim terrorystom, zapewniając, że wbrew temu, co twierdzą żydowscy osadnicy, "w niczym nie ogranicza" tych działań.
Nawiązując do narzekań osadników, którzy twierdzą, iż rząd pozostawił ich bez obrony przed atakami palestyńskiego ruchu oporu, premier Izraela powiedział, że wywierane są na niego "naciski".
Nie zrezygnujemy z walki z terroryzmem i będziemy nadal poszukiwali sposobów zaradzenia atakom rakiet Kasam i ostrzałom moździerzowym osiedli żydowskich w Strefie Gazy - zapewnił premier.
W ciągu ostatniego tygodnia Palestyńczycy wystrzelili ponad 100 rakiet Kasam i pocisków moździerzowych. Jeden z pocisków zabił tajlandzką robotnicę i zranił kilku Izraelczyków.
Izraelscy osadnicy oskarżają Szarona, że "pozostawił ich swojemu losowi", ponieważ zamierza za siedem miesięcy ewakuować 21 osiedli żydowskich w Strefie Gazy.
Na każdy atak terrorystyczny reakcja musi być natychmiastowa - powiedział Szaron, który jest generałem rezerwy, przemawiając do dowódców wojskowych.