"Nie do przyjęcia". Rubio reaguje na wtargnięcie dronów do Polski
Sekretarz stanu USA Marco Rubio stwierdził, że wtargnięcie dronów do Polski nie powinno się było zdarzyć. - Jest to nie do przyjęcia i niebezpieczne - przekazał.
Rubio stwierdził, że choć nie ma wątpliwości co do tego, że drony zostały uruchomione celowo, to "pytanie brzmi, czy Polska była konkretnym celem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Manewry Zapad. Mieszkańcy Sokółki o zagrożeniach dla Polski
- Wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną jest nie do zaakceptowania, ale nie jest jasne, czy Rosja umyślnie wysłała drony nad polskie terytorium - oświadczył w sobotę sekretarz stanu USA Marco Rubio.
Jak dodał, wtargnięcie dronów do Polski nie powinno się było zdarzyć.
- Jeśli tam zaprowadzą nas dowody, to oczywiście będzie bardzo eskalacyjny ruch [...] Ale myślę, że chcemy mieć wszystkie fakty i chcemy skonsultować się z naszymi sojusznikami zanim coś konkretnego zdecydujemy - ocenił szef amerykańskiej dyplomacji.
"To nie była pomyłka"
Prezydent USA Donald Trump twierdził wcześniej, że "to mogła być pomyłka" i że Rosja mogła stracić kontrolę nad maszynami. Podczas piątkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa p.o. ambasadora USA przy ONZ Dorothy Shea uznała wzmożenie rosyjskich ataków na Ukrainę oraz naruszenie polskiej przestrzeni - "czy celowe, czy nie" – za ogromny brak szacunku wobec pokojowych starań Waszyngtonu.
Wypowiedzi Trumpa się ze odpowiedzią polskich władz, w tym premiera Donalda Tuska, a w piątek również występującego na Radzie Bezpieczeństwa ONZ wiceministra spraw zagranicznych Marcina Bosackiego.
- Wiemy - powtarzam - wiemy, że to nie była pomyłka (...) raz czy dwa razy może to być zbieg okoliczności lub awaria, ale nie 19 razy, nie 19 wtargnięć przeprowadzonych w ciągu siedmiu godzin - mówił polski wiceminister.
Czytaj też: