"Nie chcemy przedwczesnego symbolu zwycięstwa z pandemią". Na zniesienie maseczek przyjdzie poczekać
Rząd coraz śmielej rysuje plany stopniowego luzowania restrykcji koronawirusowych, zakładając odmrażanie części usług oraz działalności gastronomicznej w drugiej połowie maja. Obowiązek noszenia maseczek - jak dowiaduje się WP - zostanie z nami jednak na dłużej. Być może do czerwca. - Nie chcemy demobilizować obywateli, to nadal za wcześnie - słyszymy od jednego z polityków. Przesądzona jest również regionalizacja obostrzeń.
– Zbliżamy się do przełomu – powiedział premier Mateusz Morawiecki na poniedziałkowej konferencji w Lublinie, odnosząc się do prognozowanego odmrażania gospodarki oraz planowanej na 10 maja możliwości powszechnej rejestracji szczepiennej. Docelowo rząd planuje zaszczepić wszystkich chętnych do końca sierpnia.
Zanim to jednak nastąpi, małymi krokami przygotowywane jest stopniowe luzowanie obostrzeń uzależnione od statystyk zakażeń. Jak dowiaduje się WP, "właściwie przesądzone" jest ogłoszenie w środę wprowadzenia regionalizacji restrykcji pandemicznych. - Tym razem planujemy brać pod uwagę nie tylko liczbę chorych oraz zajętych łóżek covidowych, ale również liczbę zaszczepionych mieszkańców danego województwa - mówi nam jeden z polityków w KPRM.
Co ciekawe, Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego nie podjął jeszcze wiążących decyzji dotyczących perspektywy zniesienia nakazu korzystania z maseczek w przestrzeni otwartej. - Nie chcemy się w tej materii pospieszyć i ogłosić przedwczesnego symbolu zwycięstwa z pandemią. To mogłoby odnieś efekt odwrotny od planowanego, demobilizować ludzi jeśli chodzi o przestrzeganie obostrzeń i zniechęcać ich do programu szczepień - słyszymy.
Rząd obawia się, że restrykcje zniesione pochopnie spowodują równoczesne kwestionowanie zasłaniania ust i nosa w przestrzeni zamkniętej. W pomieszczeniach "maseczki zostaną z nami jeszcze na długo" - zdradza informator WP. Gdy pytamy o jakikolwiek horyzont zdejmowania masek na świeżym powietrzu, słyszymy jedynie "teoretycznie czerwiec, ale niczego nie można przesądzać".