Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną
Ostatnio w naszym kraju dzieją się dziwne rzeczy. Na naszych oczach powstaje nowa grupa nadludzi. Przypisują sobie boskie moce i przywileje do tej pory przynależne według wierzących tylko Bogu.
02.10.2017 07:47
Ta grupa nadbogów, to niektórzy posłowie w naszym sejmie oraz obecny rząd. Z Bogiem na ustach i krzyżem w dłoni chcą decydować o ludzkim życiu. Zaglądają Polakom do łózek a kobietom między nogi i decydują: ty urodzisz, a ty nie. To dziecko jest ok, a temu nie pozwolimy przyjść na świat. I to wszystko w obliczu przykazania "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”.
Blisko dwa lata temu swoją pierwszą decyzją minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zlikwidował finansowanie in vitro z budżetu państwa. Teraz PiS idzie o krok dalej i za dofinansowanie zabiegów chce karać samorządy. Projekt ustawy jest gotowy do procedowania w Sejmie i Senacie.
PiS się bardzo uparło, żeby zlikwidować in vitro. A przecież In vitro to nie żadna fanaberia, tylko jedna z powszechnie stosowanych na całym świecie metod zapłodnienia. Nikt nie może kobietom mówić, co jest moralne i zmuszać je do wyznawania konserwatywnego światopoglądu.
Programy mające pomagać ludziom borykającym się z problemem bezpłodności realizują samorządy kilku polskich miast, takich jak Częstochowa, Gdańsk, Warszawa czy Poznań. Starające się o dziecko pary mogą dostać do 5 tys. złotych dofinansowania zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego (czyli do 80 proc. kosztów za jedną procedurę).
To skandaliczne i niegodziwe decydowanie za rodziców kiedy mogą mieć dziecko i w jaki sposób. Jeżeli posłowie PiS przypisują sobie boskie prawo do decydowania o życiu, to zapewne czeka ich za to kara. Chyba że deklaracja wiary jest tylko zabiegiem politycznym?