Nie będzie wewnętrznego śledztwa w PiS ws. układu radomskiego. Suski musiałby donieść na swoich
- Jako rzecznik dyscypliny partyjnej nie mam władzy, aby z własnej inicjatywy poszukiwać informacji i wyjaśniać tego typu sprawy - mówi WP europoseł Karol Karski, pytany o ujawnioną przez media sprawę "układu radomskiego".
- Tutaj powinny zareagować zarząd okręgowy i inne struktury partii. Na razie nie mam oficjalnego wniosku, więc nie prowadzę czynności - wyjaśnia polityk. Karski zwraca uwagę, że zgodnie ze statutem partii o ewentualnych nieprawidłowościach informują go przedstawiciele zarządu okręgowego partii. Tu zaś pojawia się problem. Okręgowym pełnomocnikiem PiS-u w Radomiu jest poseł Marek Suski, a to między innymi wobec jego osoby padają w mediach zarzuty.
"Układ radomski". Odszkodowania miały trafić do lokalnych polityków
Według ustaleń reportera programu "Superwizjer" w TVN dzięki zmianie przebiegu trasy drogi ekspresowej S12 odszkodowania za wywłaszczenia z działek miały trafić do radomskiego biznesmena Romana Saczywko, oraz lokalnych polityków PiS. Trasa łączy Piotrów Trybunalski z Radomiem, a dalej biegnie w kierunku granicy z Ukrainą. Na wybór nowych wariantów tej drogi wpływ ma m.in Andrzej Kosztowniak były prezydent Radomia, a obecnie poseł PiS i jednocześnie szef sejmowego zespołu ds. budowy drogi ekspresowej S12.
Jak ujawnili dziennikarze, nowy wariant trasy trafia łukiem w działkę należące do prywatnego przedsiębiorcy, przebiega też po nieruchomościach przewodniczącego Rady Miasta z PiS, działce siostry posła Kosztowniaka. W przypadku wyboru takiego wariantu drogi wszyscy uzyskają oni odszkodowania ze Skarbu Państwa. Przeciwko inwestycji protestują mieszkańcy gminy Kowala, bo przy okazji część z nich musiałaby stracić swoje domy. Tak właśnie miałby działać "układ radomski".
Dodatkowo rzekomi członkowie "układu" to bliscy współpracownicy posła Marka Suskiego, obecnie jest on szefem Gabinetu Politycznego premiera. Gdy kilka miesięcy temu wspomniany już przedsiębiorca Roman Saczywko otrzymał zlecenie na budowę hali jednej z rządowych agencji, na otwarciu budowy pojawił się właśnie Marek Suski.
Zobacz także: Tomasz Sekielski ujawnia szczegóły swojego filmu nt. pedofilii w Kościele
Wystarczą wyjaśnienia dla prezesa Kaczyńskiego
Marek Suski nazywa "układ radomski" wymysłem dziennikarzy. Twierdzi przy tym, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Suski jest bohaterem wielu krytycznych publikacji, gdzie przedstawiany jest jako "radomski baron" PiS, bez którego wiedzy nic w regionie się nie dzieje.
Jak udało nam się dowiedzieć w samej partii PiS nie będzie prowadzone postępowanie dyscyplinarne ponieważ bohaterowie publikacji złożyli już wyjaśnienia przed samym prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Poinformowała o tym Beata Mazurek, rzecznik prasowy PiS. Oświadczyła, że nie ma żadnego "układu radomskiego", a decyzja w sprawie przebiegu drogi S12 ma zapaść dopiero w drugiej połowie 2020 r.
- Jeśli ktoś dzisiaj uważa, że decyzja jest podjęta i jest ona inna, to karty na stół, pokażcie tę decyzję - stwierdziła stanowczo Mazurek. Jak dodała wyjaśnień od polityków PiS i od ministra infrastruktury marka Adamczyka domagał się Jarosław Kaczyński. - Wiem, że takie informacje uzyskał. Odnieśli się ci, którzy funkcjonują w Radomiu. Ufam słowom ministra Adamczyka, bo ma dostęp do dokumentów. Mówił, że nie zapadła decyzja, że zapadnie w 2020 roku - dodała polityk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl