Nie będzie śledztwa dotyczącego komisji śledczej ws. Pegasusa. Wniosek PiS oddalony
Nie będzie śledztwa w sprawie legalności sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Warszawska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, o które wnioskowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Prokuratorzy nie dopatrzyli się przestępstwa.
Posłowie PiS złożyli zawiadomienie do prokuratury, wychodząc z założenia, że komisja śledcza, badająca sprawę Pegasusa, działa wbrew postanowieniu Trybunału Konstytucyjnego. Kierowali się wnioskiem, że doszło do przekroczenia uprawnień przez osoby pracujące w komisji.
Jak podała we wtorek stacja RMF FM, śledczy stwierdzili jednak, że nie doszło do przestępstwa, ponieważ postanowienie TK nie zostało opublikowane w Monitorze Polskim. Prokuratura uznała także, że rozstrzygnięcie Trybunału było podjęte z naruszeniem prawa.
Komisja do spraw Pegasusa. Wniosek PiS oddalony
Członkowie komisji, według prokuratorów, nie dopuścili się przestępstwa, bo działali również na podstawie opinii prawnych wydanych przez Sejm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechał na rondo i staranował znak. Kierowcę bmw nagrały kamery
W marcu posłowie PiS złożyli wniosek do TK o zbadanie konstytucyjności sejmowej uchwały powołującej tę komisję śledczą. Trybunał w maju wydał postanowienie zabezpieczające, zobowiązujące komisję "do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych" do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w tej sprawie.
Kierując się tym postanowieniem posłowie PiS, którzy zasiadali w komisji, przestali stawiać się na jej posiedzeniach. Parlamentarzyści Mariusz Gosek, Sebastian Łukasiewicz, Marcin Przydacz i Jacek Ozdoba uzasadniali swoją nieobecność orzeczeniem TK.
We wrześniu trybunał wydał kolejną opinię. Sędziowie TK uznali zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa za niezgodny z konstytucją. Sejm podejmował bowiem uchwałę, obradując "w niewłaściwym składzie" - Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, pozbawieni mandatów, nie mogli uczestniczyć w pracach parlamentu.
Komisja śledcza ds. Pegasusa została powołana do zbadania legalności, prawidłowości i celowości czynności podejmowanych z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.
Przeczytaj również: Porsche w strzępach. Skasował lampę, ogrodzenie i volkswagena
Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa - systemu wyprodukowanego przez izraelską firmę NSO Group oraz podobnych narzędzi. Miały one służyć do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Jednak Pegasus ostatecznie służył do inwigilowania opozycji.
Źródło: RMF FM