Nie będzie dochodzenia ws. billboardu z ojcem Rydzykiem. Brak interesu społecznego
Prokuratura Rejonowa w Toruniu odmówiła wszczęcia dochodzenia ws. billboardu z "konwoju wstydu". Platforma Obywatelska informowała, że "Tadeusz Rydzyk wziął 94 mln zł dotacji".
Akcję składania zawiadomień na billboard PO spopularyzował w kwietniu "Nasz Dziennik". Czytelnicy mogli wykorzystać wzór zawiadomienia i skierować je do prokuratury. Zrobiło to około 30 tys. osób.
Jednak prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia. Śledczy uzasadnili decyzję brakiem interesu społecznego w ściganiu czynu z urzędu. Prokuratura uznała, że ojciec Tadeusz Rydzyk mógł sam skierować prywatny akt oskarżenia.
"Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód nie dopatrzyła się interesu społecznego w ściganiu z urzędu pomówień pod adresem zasłużonego redemptorysty" – napisano w "Naszym Dzienniku". W artykule stwierdzono, że decyzja "zdumiewa" i jest zawodem dla około 30 tys. Polaków.
Plakat, na którym stwierdzono, "Tadeusz Rydzyk wziął 94 mln zł dotacji" pojawił się w kwietniu. Była to kolejna odsłona organizowanego przez PO "konwoju wstydu".
Zobacz także: Armagedon na ulicach Warszawy. Korek ciągnie się na kilka kilometrów
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_