Trwa ładowanie...

Nicolas Sarkozy walczy ze spadkiem popularności

Prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, którego popularność w sondażach od chwili rozpoczęcia kadencji spadła o blisko 30%, czekają teraz bardzo trudne miesiące - pisze "Le Figaro".

Nicolas Sarkozy walczy ze spadkiem popularnościŹródło: AFP
d3n9xc0
d3n9xc0

Zdaniem dziennika, chcąc powstrzymać spadek poparcia, prezydent musi utrzymać kurs reform.

"Le Figaro" podaje, że zaufanie do Sarkozy'ego, według różnych sondaży, wynosi w tym miesiącu 37%. To jedno z najniższych notowań obecnego prezydenta od początku jego kadencji w czerwcu 2007 roku, gdy cieszył się on zaufaniem 63% Francuzów.

Potem poparcie dla Sakozy'ego spadało, aż osiągnęło wiosną ubiegłego roku 32%, by następnie nieznacznie wzrosnąć.

Sympatyzująca z prezydentem gazeta zastanawia się, co może on zrobić, by uniknąć dalszego spadku notowań. Według "Le Figaro", prezydent powinien przede wszystkim zatroszczyć się o swój elektorat, który w 80% pozostaje mu wciąż wierny.

d3n9xc0

Jak twierdzi gazeta, Sarkozy musi uważać, by nie porzucili go najwierniejsi prawicowi wyborcy. Obawiają się oni, że pod naciskiem fali protestów społecznych, prezydent wycofa się z zapowiadanych reform. - W tym momencie atutem Sarkozy'ego jest to, że jego deklaracja o utrzymaniu kursu reform została dobrze przyjęta przez jego własny obóz - komentuje dla dziennika Jerome Fourquet z ośrodka sondażowego Ifop.

- Francuzi nie oczekują wielkiej rekonstrukcji, oni chcą, żebyśmy kontynuowali reformy - twierdzi z kolei współpracownik szefa państwa, cytowany anonimowo przez "Le Figaro".

Gazeta zauważa, że Sarkozy w ostatnich tygodniach poszedł już na pewne ustępstwa wobec związkowców, narażając się w ten sposób na niezadowolenie swojego "twardego" elektoratu.

Według informatora dziennika z Pałacu Elizejskiego, nie ma też mowy o zmianie wizerunku prezydenta, krytykowanego przez lewicę za "monarchiczny" i "jedynowładczy" styl rządzenia i spychanie w cień innych polityków, zwłaszcza premiera i rządu.

- Jaki ma sens pozostawianie większego pola do działania innym, skoro Francuzi chcą, by Sarkozy ingerował osobiście we wszystkie sprawy? - pyta retorycznie anonimowy doradca prezydenta.

"Le Figaro" spodziewa się, że - jak do tej pory - Sarkozy będzie nadal samodzielnie "rozbrajał miny". (jks)

Szymon Łucyk

d3n9xc0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3n9xc0
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj