New Jersey: pół roku protestów polskich parafian
Przez lata kościół pw. Matki Boskiej Częstochowskiej funkcjonował w Jersey City jako ostoja polskości. Przez lata polskie dzieci były tam chrzczone i bierzmowane. Imigranci i stali mieszkańcy uczęszczali na polskie msze. W czerwcu br. ksiądz Iwanowski zmienił całkowicie jego charakter.
13.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Kilka lat temu ks. proboszcz Thomas Iwanowski wysunął koncepcję zmiany charakteru kościoła z "polskiego" na "uniwersalny". Realizując ją postanowił wyeliminować język polski ograniczając, a w końcu likwidując msze w naszym ojczystym języku.
Pomimo próśb polskich parafian o utrzymanie przynajmniej jednej mszy w języku polskim proboszcz nie dał się przekonać. Od tego czasu Polacy protestują w każdą niedzielę.
Policjanci z Jersey City wzywani za każdym razem przez proboszcza Iwanowskiego zdążyli się już przyzwyczaić do protestu i traktują go jako sprawę oczywistą.
Polski od zarania
Parafia pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Jersey City została zbudowana przez polskich imigrantów w 1905 roku. W ostatnich latach zmienił się charakter etniczny miasta i systematycznie malała liczba polskich rodzin należących do tutejszej wspólnoty katolickiej. Ksiądz Iwanowski od kilku lat zaczął 'amerykanizować' kościół, m.in. poprzez zmianę jego nazwy na Our Lady of Waterfront zamiast tradycyjnej Matki Boskiej Częstochowskiej. Zlikwidował we wnętrzu kościoła wiele elementów świadczących o jego polskości. Tymczasem ze składek polskich parafian zostały w ostatnich latach wyremontowane organy, zakupiony został sprzęt nagłaśniający i przeprowadzono remont łazienek. Jeszcze bardziej oburzające jest to, że nasze pieniądze przekazane na odnowę fasady budynku zostały wykorzystane przez ks. Iwanowskiego na zmianę nazwy kościoła mówi jeden z uczestników coniedzielnych protestów, prosząc o anonimowość.
Hierarchia milczy
Parafianie od pół roku nie tylko pokojowo demonstrują przed kościołem, ale wysyłają do władz kościelnych listy z prośbami o interwencje. Trzykrotnie listy tego typu były wysyłane do arcybiskupa Johna J. Myersa, który 9 października objął archidiecezję w Newarku. O sytuacji, jaka zaistniała w Jersey City, na bieżąco jest informowane biuro nuncjusza papieskiego w Watykanie i osobiście arcybiskup Szczepan Wesoły. Niestety, jak dotychczas władze kościelne archidiecezji w Newarku, do której kościół należy, nie zajęły w tej sprawie żadnego stanowiska.
Protest parafian spotkał się z poparciem organizacji polonijnych. Wypowiedział się na ten temat Kongres Polonii Amerykańskiej, który próbował doprowadzić do negocjacji z księdzem Iwanowskim. Bez skutku.
Organizatorzy protestu zapraszają Polaków i organizacje polonijne do wzięcia udziału we wspólnej modlitwie przed kościołem, która odbędzie się w najbliższą niedziele, o godzinie 9:15. Po pół roku od pierwszego ulicznego protestu ma odbyć się także konferencja prasowa, dzięki której sprawa po raz kolejny zostanie nagłośniona przez media polonijne i amerykańskie. Pytanie o to, czy władze kościelne tym razem zareagują w jakikolwiek sposób, pozostaje jednak cały czas pytaniem otwartym. (Wojciech T. Mleczko, mt/pr)