Nerwy na proteście w Warszawie. Rolnicy starli się z policjantami
Rolnicy ruszyli w kierunku Sejmu. W międzyczasie doszło już do pierwszych incydentów. Na Placu Defilad głośno było od huku petard, a w wielu miejscach unosił się zapach palonych kamizelek. Na miejscu obecni są reporterzy WP Jakub Bujnik i Mateusz Dolak. Nasze kamery nagrały jeden z nerwowych momentów, gdy doszło do przepychanek pomiędzy policjantami a protestującymi. Uczestnicy marszu przez Warszawę skandują hasła -"chłopi razem" i niosą transparenty, m.in. "My rolnicy - wolni Polacy zielonemu szaleństwu mówimy: stop", "Ja nie przetrwam Zielonego Ładu", "Rolnik żywi, rolnik broni i głupotą tą przegoni". Przepychanki z policją mogły być skutkiem użycia pirotechniki i rozpalenia ognia w centrum miasta. Służby informowały w trakcie zgromadzenia, że tego typu praktyki są zakazane. Na nagraniu widać jednak, że w pewnym momencie sytuacja wymknęła się spod kontroli. Protestujący szarpali się z policjantami, przez co funkcjonariusze przez kilka chwil zmuszeni byli użyć siły.