Nawrocki będzie ułaskawiał polityków? Tak odpowiedział kandydat na prezydenta
- Chciałem zapytać o ułaskawienie. Czy może pan solennie obiecać, że nie ułaskawi pan żadnego polityka? - takie pytanie Rafał Trzaskowski zadał Karolowi Nawrockiemu w debacie. Kandydat popierany przez PiS odpowiedział, że każda taka sytuacja "wymaga zapoznania się z aktami".
- Chciałem zapytać o ułaskawienie. Czy może pan solennie obiecać, że nie ułaskawi pan żadnego polityka – ani Wąsika, ani Kamińskiego, ani Szumowskiego, ani nikogo z partii PiS? Ja jasno mówię, że nie ułaskawię żadnego polityka, niezależnie z jakiej partii - zadeklarował Rafał Trzaskowski w piątkowej debacie prezydenckiej.
Nawrocki będzie ułaskawiał polityków? Tak odpowiedział kandydat na prezydenta
Kandydat KO zapowiedział, że jest gotów podpisać deklarację ws. nieułaskawiania polityków. - Czy pan ją podpisze? Wszyscy boimy się, że idzie pan do Pałacu Prezydenckiego, żeby ułaskawić polityków i swoich kolegów? - zapytał Trzaskowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki i kibolska ustawka. Poseł PiS: Jest jeszcze gorzej, ma tatuaże
- Myślę, że Polacy wymagają ode mnie i od pana wiceprzewodniczącego odpowiedzialności. Po pierwsze, ułaskawia się kogoś, kto jest skazany. Po drugie, ułaskawia się kogoś, po zapoznaniu się z jego dokumentami - odpowiedział Nawrocki.
Karol Nawrocki nie od razu odpowiedział na pytanie Rafała Trzaskowskiego. Najpierw stwierdził, że "z całą pewnością ułaskawiłby strażników granicznych, którzy wykonywali swoją pracę, oraz funkcjonariuszy polskiego państwa, którzy realizowali swoje zadania, gdy pana koledzy przeszkadzali im z pizzą i reklamówkami".
- Z całą pewnością ułaskawiłbym policjanta, który wykonywał swoje obowiązki, a któremu przeszkadzali przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. To są osoby, które służą państwu polskiemu z powagą, a politycy, którzy wchodzą w rolę cyrkowców i klaunów, służąc obcej racji stanu, doprowadzają do ich skazania - kontynuował.
Ostatecznie Nawrocki zapowiedział, że "nie zamierza ułaskawiać polityków", ale podkreślił, że każda taka sytuacja "wymaga zapoznania się z aktami i przede wszystkim skazania tych polityków, których pan wymienia". - Ułaskawienie polityków nie jest moim planem. Myślę, że mogę być prezydentem, który będzie miał na swoim koncie najmniej ułaskawień. Zobaczymy, jak minie te pięć lat. Do każdej sprawy będę podchodził indywidualnie, a tych, którzy zostali skrzywdzeni przez polityków, będę wspierał - podsumował.
Czytaj także: