Nauczyciele złożyli petycję do premiera Kaczyńskiego
7-procentowa podwyżka płac w tym roku,
rozwiązania systemowe dotyczące wynagrodzenia dla nauczycieli
pracujących przy maturach oraz przedłużenie do 2011 roku
możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury - to niektóre z
postulatów zawartych w petycji złożonej przez ZNP w Kancelarii
Premiera.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-nauczycieli-przeciwko-romanowi-giertychowi-6038682539230337g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-nauczycieli-przeciwko-romanowi-giertychowi-6038682539230337g )
Protest nauczycieli przeciwko Romanowi Giertychowi
W petycji adresowanej do premiera Jarosława Kaczyńskiego związkowcy napisali także, że protestują przeciwko "nieprzemyślanym populistycznym decyzjom wicepremiera i ministra edukacji Romana Giertycha". Związkowcy napisali też, że są przeciwni "wciąganiu szkoły i edukacji w polityczne rozgrywki" oraz "bylejakości stanowionego prawa i braku dialogu społecznego".
Protestujący podczas przemarszu pod kancelarię skandowali m.in. "Chcemy edukacji bez indoktrynacji" i "Zero tolerancji dla Giertycha". Mają też transparenty z hasłami: "Kaganek oświaty znów się rozpali, gdy Roman Giertych z MEN się oddali", "Chcemy chleba, nie igrzysk". Wiele osób niesie czarne flagi, słychać gwizdki, dużo nauczycieli ma z sobą tradycyjne szkolne dzwonki. Spod Kancelarii Premiera protestujący udali się pod siedzibę Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Uczestnicy protestu ZNP przed Ministerstwem Edukacji Narodowej pozostawili tablice, na których przypominają ministrowi edukacji zapisane w rozporządzeniu zasady, zgodnie z którymi może on nadać najwyższe odznaczenie resortowe - Medal Komisji Edukacji Narodowej. Podkreślali, że nie chcą odznaczeń od ministra.
Przypomnieli także że w ubiegłym roku minister edukacji Roman Giertych odmówił przyznania Medali KEN nauczycielom rekomendowanym przez ZNP, a obecnie za pomocą ogłoszeń w prasie zwraca się do nauczycieli, którzy w okresie PRL nie należeli do partii "by zgłaszali się po medale".
Prezes ZNP Sławomir Broniarz nazwał "obraźliwymi dla nauczycieli" wypowiedzi wicemintra edukacji Mirosława Orzechowskiego, że protestujący przyjechali na manifestację dlatego, że ZNP im za to zapłaciło. Trzeba mieć mentalność wiceministra Orzechowskiego, by zarzucać nauczycielom, że demonstrują dla 25 złotych - powiedział Broniarz. Z gmachu MEN do protestujących nikt nie wyszedł. Spod budynku MEN protestujący kierują się pod Sejm.