Nauczyciele odchodzą ze szkół. "Pracują na dwóch etatach, żeby wyżyć"
Danuta Kozakiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 103 w Warszawie, powiedziała w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski, że "jedną z bajek, którą się opowiada" jest twierdzenie, że nauczyciele podczas wakacji mają dwa miesiące urlopu. - Przez pierwsze dwa tygodnie wakacji kończymy poprzedni rok szkolny, czyli podsumowujemy, piszemy sprawozdania, spotykamy się na radach podsumowujących. Ostatnie twa tygodnie to jest przygotowywanie się do nowego roku szkolnego - podkreśliła Danuta Kozakiewicz. - Rada inauguracyjna, plany, przygotowanie do konkretnego działania w nowym roku szkolnym. Cały ten czas to jest praca - powiedziała pedagog i przypomniała o tym, że praca nauczyciela jest umysłowa. - Nie trzeba w związku z tym stać przy tablicy, żeby zastanawiać się, jak pracować z rodziną X czy jak pomóc dziecku o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Jest to zaangażowanie i jest to podejście kreatywne i twórcze - wspomniała dyrektorka. Rozmówczyni WP zaznaczyła, że nauczyciel, który pracuje w dwóch szkołach, nie jest kreatywny. - Jeśli trzeba pracować na dwóch etatach, żeby wyżyć, to jest to sygnał bardzo ostry - wskazała Danuta Kozakiewicz i podkreśliła, że wielu nauczycieli odchodzi ze szkół, zmienia branżę, bo nie jest usatysfakcjonowana ze swojej pracy.