Instytucje reagują na materiał "Wiadomości" TVP. KRRiTV dostała dwa stanowcze pisma
Poniedziałkowe "Wiadomości" TVP wyemitowały materiał o proteście przed siedzibą TVP Info, podając nazwiska i miejsca pracy demonstrantów. Wywołalo to oburzenie polityków opozycji i publicystów. We wtorek głos zabrał prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz Rzecznik Praw Obywatelskich.
05.02.2019 | aktual.: 05.02.2019 21:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Edyta Bielak-Jomaa, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, skierowała we wtorek pismo do Witolda Kołodziejskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Pismo upublicznił na Twitterze Tomasz Skory, dziennikarz RMF FM.
Czytaj także: Marcin Wolski o "parametrach" protestujących kobiet.
Następnie prezes UODO przypomina, że w pracy dziennikarskiej nie stosuje się, co prawda, niektórych przepisów rozporządzenia o ochronie danych RODO.
"Wyłączenie stosowania niektórych przepisów RODO nie oznacza, że dziennikarze nie mają chronić osoby, których dane przetwarzają. Są do tego zobowiązani przez Prawo prasowe. Zgodnie z tą ustawą dziennikarz jest zobowiązany m.in. do zachowania szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych, a także do ochrony dóbr osobistych (art. 12). Co więcej, nie wolno bez zgody osoby zainteresowanej publikować informacji oraz danych dotyczących prywatnej sfery życia, chyba że wiąże się to bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby (art. 14 ust. 6)" - pisze Ewa Bielak-Jomaa.
Odpowiedzialność prawna
Dalej prezes UODO przypomina, że naruszenie wymienionych zasad wiąże się z odpowiedzialnością prawną.
Ewa Bielak-Jomaa podkreśla w piśmie, że niezależnie od innych przepisów, informacje na temat życia danej osoby są pod ochroną prawa cywilnego. Osoba, której dobro zostało naruszone, może żądać zadośćuczynienia pieniężnego albo zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny.
UODO przypomina, że rozpowszechnianie czyjegoś wizerunku wymaga zgody osoby na nim przedstawionej i nie może być to zgoda "domniemana". "Musi być ona wyraźna, a osoba jej udzielająca musi mieć pełną świadomość nie tylko formy przedstawienia jej wizerunku, ale także miejsca i czasu publikacji, zestawienia z innymi wizerunkami i towarzyszącego komentarza" - czytamy w piśmie do KRRiTV
Adam Bodnar też interweniuje
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, również skierował we wtorek wystąpienie do KRRiTV. Podkreśla w nim, że jego zdaniem, "Wiadomości" TVP, upubliczniając wizerunki i dane osobowe dziesięciu protestujących, naruszyły ich dobra osobiste. W opinii Bodnara, nie zaszły żadne okoliczności, które mogłyby "wyłączyć bezprawność rozpowszechniania wizerunku na gruncie ustawy o Prawie autorskim".
Rzecznik zwrócił się do przewodniczącego KRRITV Witolda Kołodziejskiego o zbadanie tej sprawy. "Będę wdzięczny za poinformowanie mnie o podjętych w tej sprawie działaniach" - napisał zastępca RPO Stanisław Trociuk.
Szokujący materiał "Wiadomości"
Chodzi o sobotnie protest przed siedzibą TVP Info na pl. Powstańców Warszawy. Magdalena Ogórek, która wychodziła z pracy, została "przywitana" przez protestujących. Krzyczeli: "wstyd i hańba", "kłamczucha", "zatrudnijcie dziennikarzy" i przyklejali kartki z tymi hasłami na jej samochód. Uniemożliwiali dziennikarce wyjazd. Ostatecznie udało się jej odjechać dzięki eskorcie policji.
Poniedziałkowe "Wiadomości" przedstawiły wizerunki i nazwiska dziesięciu protestujących. Pojawiły się informacje o miejscu zamieszkania, a nawet pracy jednej z demonstrantek. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl