Pożar marketu w Warszawie, to był sabotaż. Zarzuty dla Białorusina
Uchodźca z Białorusi, Stepan K., został oskarżony o podpalenie centrum handlowego w Warszawie. Pożar wywołał zdalnie, a wszystko nagrał telefonem. Ustalono, że podejrzany działał na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Co musisz wiedzieć?
- Pożar w Warszawie: 14 kwietnia ubiegłego roku doszło do pożaru w hipermarkecie budowlanym OBI przy ul. Radzymińskiej 166. Straty oszacowano na ok. 3,5 mln zł.
- Ustalono, że podejrzany działał na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej.
- Podejrzany Stepan K.: To uchodźca z Białorusi, który został oskarżony o celowe podpalenie. Nagranie z telefonu miało dokumentować akt sabotażu.
- Szersze śledztwo: Sprawa ma związek z innymi podpaleniami w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej, w tym na Litwie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Europa dałaby radę sama zapewnić bezpieczeństwo? "Spory problem"
Jak doszło do podpalenia?
14 kwietnia ubiegłego roku w Warszawie wybuchł pożar w hipermarkecie budowlanym OBI. Ogień objął jedną ze stref, powodując straty sięgające ok. 3,5 mln zł.
Dzięki systemom przeciwpożarowym i szybkiej interwencji strażaków udało się uniknąć większych zniszczeń. Pożar wybuchł w nocy, kiedy w obiekcie nie było klientów, co zapobiegło ofiarom.
Stepan K. usłyszał zarzuty
Stepan K., rzekomy uchodźca z Białorusi, został zidentyfikowany jako sprawca podpalenia. 13 kwietnia rozlał w markecie łatwopalną ciecz i pozostawił urządzenia umożliwiające zdalne wywołanie pożaru.
Nagrał całe zdarzenie telefonem komórkowym, co miało być dowodem na przeprowadzony akt sabotażu.
Część tych materiałów została następnie opublikowana na rosyjskich portalach propagandowych. "Nadto ustalono, że podejrzany Stepan K. dokonał powyższego podpalenia działając na rzecz obcego wywiadu, tj. wywiadu Federacji Rosyjskiej, i na polecenie rosyjskich służb specjalnych" - informuje prokuratura.
W poniedziałek usłyszał zarzuty i trafił do aresztu na trzy miesiące.
Jakie są zarzuty?
Stepan K. usłyszał zarzuty dotyczące aktu dywersji i sabotażu, za które grozi nawet dożywocie. Dodatkowo oskarżono go o umyślne wywołanie pożaru, co zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach.
Śledztwo obejmuje również inne podpalenia w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej, w tym na Litwie. Mazowiecki Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej prowadzi dochodzenie, angażując policjantów z Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw z Komendy Stołecznej.
PRZECZYTAJ TAKŻE: ABW zatrzymała obywatela Białorusi. Podejrzany o sabotaż