Naprawdę to powiedział. Znany prezenter zrobił prezent kremlowskiej propagandzie
Do tego, że szokujące tezy na temat wojny w Ukrainie padają na antenie rosyjskiej telewizji, przyzwyczaili się już wszyscy. Jednak tym razem zdania wyjęte wprost z kremlowskiej propagandy padły w amerykańskiej telewizji FOX News. Tucker Carlson sugerował w swoim programie, że za wojnę w Ukrainie odpowiedzialność ponosi administracja Joe Bidena, a jej prawdziwym celem jest "zmiana reżimu w Moskwie".
Podczas programu Tucker Carlson Tonight, prowadzący przypomniał, że Rosja jest oskarżana o ingerencje w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku, w których wygrał kandydat republikanów Donald Trump.
- Demokracji przekonali się, że Rosjanie ukradli prezydenturę, która należała się Hilary Clinton. I to dlatego doprowadzili nas do wojny z Rosją - mówił Carlson.
Przekonywał, że teraz - gdy Demokraci wrócili do Białego Domu - postanowiono się rozprawić z władzami na Kremlu, a oficjalnie podawane powody wspierania Ukraińców - takie jak ochrona ludności cywilnej oraz granic suwerennego państwa - mają jedynie przykryć prawdziwy cel.
- W wojnie w Ukrainie wcale nie chodzi o pomoc Ukraińcom. Zginie jeszcze więcej cywili, właśnie dzięki polityce administracji Bidena. Wojna w Ukrainie ma na celu zmianę reżimu w Moskwie. Chcą (obecne włądze USA - red.) obalić rosyjski rząd. To byłaby zemsta za wybory z 2016 roku - oświadczył prowadzący.
Oto dlaczego USA wspierają Ukrainę
Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, Stany Zjednoczone zdecydowały się zaangażować cały swój polityczny kapitał i autorytet, by stawić czoła Putinowi.
- Rosyjskie zachowanie jest bardziej niebezpieczne niż chińskie. Rosja ma pięć tysięcy głowic jądrowych i uważa się za najsilniejszego gracza w dziedzinie bezpieczeństwa w Europie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Michael O’Hanlon, ekspert od amerykańskiej polityki zagranicznej i szef pionu analitycznego jednego z największych amerykańskich think-tanków Brookings Institution.
- Pomoc wynika z zasad, które wyznajemy - należy pomóc państwu nieposiadającemu broni jądrowej, zaatakowanemu przez kraj, który ją posiada, ze względu na szerszy cel, jakim jest jej nierozprzestrzenianie - przekonuje rozmówca WP.
Przeczytaj też:
Źródło: FOX News