Napierają wzdłuż drogi. Rosjanie coraz bliżej Kupiańska
Na pograniczu obwodów charkowskiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy trwa spodziewana ofensywa rosyjska. Rosjanie odniosą w niej pewne sukcesy taktyczne, które zapewne nie przerodzą się w postępy o znaczeniu operacyjnym - ocenia Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
"Siły rosyjskie będą zapewne w stanie osiągnąć dalsze sukcesy na szczeblu taktycznym w rejonie Kupiańska. Jest jednak mało prawdopodobne, by zdołały przemienić te sukcesy taktyczne w szerszy manewr zmechanizowany niezbędny do postępów o znaczeniu operacyjnym" - oceniają analitycy w najnowszym raporcie.
Postępy w pobliżu Krochmalnego
Amerykański think tank informuje, że wojska rosyjskie poczyniły postępy taktyczne na południowy wschód od Kupiańska wzdłuż drogi P07 (Kupiańsk-Swatowe) w pobliżu Krochmalnego. Jak się wydaje, Rosjanie podejmują intensywniejsze ataki na zachód i północny zachód od Krochmalnego, w kierunku rzeki Oskoł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rejonie Kupiańska aktywne są - według ISW - oddziały 1. Armii Pancernej i 6. Armii Ogólnowojskowej. Są one w stanie podejmować ataki frontalne, ale nie wydają się zdolne do prowadzenia zmechanizowanego manewru na większą skalę, ze względu na to, że rozmieszczone zostały w tym rejonie już ponad rok temu - informuje think tank.
Natarcie wyczerpie się do wiosny
Ośrodek podkreśla, że jego oceny są zbieżne z wypowiedziami szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryła Budanowa. Powiedział on, że Rosjanie nie osiągnęli w trwającej ofensywie większych sukcesów i natarcie to wyczerpie się na początku wiosny.
- Gdy zakończy się ruch przeciwnika, rozpocznie się ruch naszych wojsk - zapowiedział Budanow.
Źródło: PAP/ISW