"Biskup nie będzie decydował". Hołownia zapowiada
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w najnowszym podcaście "Wybory Kobiet" wyraził swoje stanowisko na temat finansowania Kościoła przez państwo. Podkreślił konieczność likwidacji Funduszu Kościelnego oraz racjonalizacji wydatków na lekcje religii w szkołach.
Hołownia zwrócił uwagę na problematyczne związki pomiędzy państwem a Kościołem katolickim, które jego zdaniem są krępujące dla obu stron. Marszałek Sejmu stwierdził, że "zaszło to za daleko" i od początku swojej działalności politycznej mówi o tym otwarcie.
Hołownia zaznaczył, że kwestia likwidacji Funduszu Kościelnego, uregulowania nauczania religii, likwidacji niepotrzebnych etatów kapelanów, uregulowania cenników na cmentarzach czy finansowania instytucji o. Tadeusza Rydzyka to coś innego, niż obecność krzyża w Sejmie.
Marszałek Sejmu podkreślił, że obecność krzyża w Sejmie nie jest dla niego problemem. - Nikt jeszcze do mnie nie przyszedł, że jemu on przeszkadza, więc może w ten sposób okazujemy sobie choćby tak jak potrafimy szacunek - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
8 lat rządów PiS. Polacy wydali wyrok
Hołownia zwrócił uwagę na fakt, że od wielu lat mówi się o konieczności wypowiedzenia Konkordatu, ale niewiele zrobiono, aby uporządkować kwestię lekcji religii. Marszałek Sejmu podkreślił, że biskup nie powinien decydować o liczbie lekcji religii finansowanych przez państwo.
Hołownia apelował o przejście od polityki haseł i symboli do polityki realnych działań.
- Należy zlikwidować Fundusz Kościelny. Należy doprowadzić do tego, że biskup nie będzie decydował o tym, ile lekcji religii w danej szkole finansuje państwo. Należy doprowadzić do tego, że piętnastolatek będzie miał prawo zdecydować czy w tych lekcjach religii chce uczestniczyć czy też nie. Należy zatrzymać wszelkie finansowanie ze strony państwa dla działalności propagandowej, partyjnej, zakamuflowanej, prowadzonej przez różnego rodzaju media związane z osobami duchownymi - oświadczył Szymon Hołownia.
Marszałek Sejmu podkreślił, że decyzje dotyczące liczby lekcji religii powinna podejmować społeczność szkolna, a nie minister czy biskup. Hołownia zaznaczył, że propozycja nowej minister edukacji, Barbary Nowackiej, dotycząca ograniczenia lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa, nie powinna być od razu odrzucana.
Hołownia zwrócił uwagę, że niektóre szkoły i rodzice chcą lekcji religii, ale są też takie, w których nie ma takiego zainteresowania. Marszałek Sejmu dodał, że jego zdaniem lekcja religii nie powinna być wliczana do średniej ocen ucznia.
Na zakończenie Hołownia podkreślił, że kwestia lekcji religii będzie na pewno konsultowana na poziomie klubów parlamentarnych.
Czytaj także: