Największy atak na energetykę w historii. 151 rakiet i dronów
W piątek rano 151 rosyjskich rakiet i dronów wycelowano w elektrownie cieplne, podstacje energetyczne i elektrownie wodne Ukrainy. - Był to największy i najbardziej wyrafinowany atak na energetykę w całej wojnie - mówi Oleksandr Charczenko, dyrektor Centrum Badań nad Energią.
Rosja jednocześnie uderzyła w system energetyczny rakietami i dronami, a także przeprowadziła cyberataki. Ukraińska armia podała, że Rosjanie zastosowali w piątkowych atakach 151 środków uderzeniowych, z czego siły obrony powietrznej zniszczyły 92.
Zmasowany atak Rosji
Według komunikatu Ukrenergo z godz. 15 prądu nie miało w Ukrainie ok. 2 mln odbiorców.
- Ukraiński system energetyczny przetrwał - mówi w rozmowie z Forbes.ua Oleksandr Charczenko, dyrektor Centrum Badań nad Energią. - Był to największy i najbardziej wyrafinowany atak na energię podczas całej wojny. Celem były dziesiątki obiektów energetycznych – prawie całej generacji, z wyjątkiem jądrowej, oraz najważniejsze podstacje. Ale w rzeczywistości ucierpiało znacznie mniej, dzięki obronie powietrznej i ochronie fizycznej. Zachowało się wiele cennego sprzętu - dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pytany o cel, jaki chcieli osiągnąć Rosjanie, odpowiada, że był to całkowity blackout.
- Równolegle z atakiem rakietowym miał miejsce cyberatak na infrastrukturę energetyczną, który został odparty. Przeprowadzili także kampanię dezinformacyjną za pośrednictwem środków masowego przekazu i kanałów Telegramu. Próbowano na przykład wywołać panikę, że Dnieprzańska Elektrownia Wodna teraz się zawali i wszystko zaleje - opisuje dyrektor Centrum Badań nad Energią.
- To absurd - podkreśla i tłumaczy, że zniszczenie tamy elektrowni rakietami jest prawie niemożliwe. - System zdał egzamin, zachował sterowność. Uruchomiliśmy awaryjny import energii z krajów UE, co nas dodatkowo wzmocniło - dodaje.
Prąd dostarczany jest m.in. z Polski, Słowacji i Rumunii.
Ukrenergo w komunikacie z godz. 17 podkreśla, że pełna ocena zniszczeń Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej zajmie trzy dni. "Nie ma zagrożenia przerwaniem tamy. Powierzchnia jest uszkodzona, ale sama tama jest nienaruszona. W maszynowni zawaliła się część sufitu i ścian. Na stacji konieczna będzie renowacja urządzeń elektrycznych i hydraulicznych. Wszystko zostanie przywrócone, to tylko kwestia czasu" - czytamy.
Naftohaz: uszkodzone obiekty koncernu
Ukraiński koncern paliwowy Naftohaz poinformował w piątek, że w wyniku nocnych ostrzałów rosyjskich uszkodzone zostały należące do koncernu obiekty i instalacje. Naftohaz nie wyjaśnił, jakiego rodzaju są to obiekty. Zapewnił, że trwa ich naprawa.
"Specjaliści pracują już nad naprawieniem szkód. Dostawy prądu do niektórych obiektów zostały już przywrócone. Pracownicy branży gazowej pracują nad naprawą uszkodzonych sieci gazowych" - głosi oświadczenie, cytowane przez agencję Reutera.
Wojska rosyjskie uderzyły ostatniej nocy i w piątek rano głównie w obiekty infrastruktury krytycznej i energetycznej w obwodach iwano-frankowskim i zakarpackim - podały władze tych regionów. Łącznie okupanci zaatakowali dronami i pociskami rakietowymi obwody zaporoski, charkowski, chmielnicki, odeski, dniepropietrowski, połtawski, mikołajewski, winnicki, lwowski, iwano-frankowski i zakarpacki.
Kanał "Monitorwar" opublikował mapę, która przedstawia trasy wszystkich pocisków i dronów, które nadleciały nad Ukrainę.