Trwa ładowanie...

Największe problemy baców. Dla juhasa taka dniówka to już za mało

Oscypki czy bundz to przysmaki uwielbiane przez turystów odwiedzających Podhale. Niewiele osób zastanawia się jednak, z jakimi problemami muszą na co dzień borykać się bacowie.

Bacowie zajmują się wypasaniem owiec i wyrabianiem oscypkówBacowie zajmują się wypasaniem owiec i wyrabianiem oscypkówŹródło: Licencjodawca, fot: Grzegorz Momot
d31cjon
d31cjon

Aby wyrabiać oscypki, czyli wędzone sery z owczego mleka, trzeba posiadać specjalny certyfikat. W tej chwili posiada go zaledwie około 80 osób.

- Jeśli komuś wydaje się, że nasza praca to tylko przebywanie z owcami na łonie natury, to jest w dużym błędzie. Baca to dziś niemal księgowy, który prowadzi taką papierologię, że głowa mała - mówi Onetowi baca Stanisław. - Ja już od wielu lat zastanawiam się nad tym, czy tego wszystkiego nie rzucić w diabły i nie zająć się czymś innym - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie wyobrażam sobie życia bez dzieci". Zapytaliśmy Polki, jak to jest być matką

Juhas to młodszy pomocnik bacy do wypasu owiec. Dniówka dla takiego pracownika to około 300-350 zł, podobnie jak w zawodzie budowlańca. Ale juhas po skończonej pracy nie może wrócić do domu, tylko opiekuje się owcami niemal 24 godziny na dobę. Właśnie dlatego jednym z największych problemów baców jest brak rąk do pracy. "W górach rzadko kto chce już pracować jako juhas. Średnia wieku wśród tej grupy zawodowej to około 45 lat" - pisze Onet.

d31cjon

Inny problem wskazywany przez baców to biurokracja.

- Każda owca ma dziś swój paszport i ja te dokumenty muszą na bacówce ze sobą mieć na wypadek kontroli - mówi jeden z baców w rozmowie z Onetem.

Innym problemem baców jest zmniejszająca się liczba owiec. Przez to powstaje również mniej prawdziwych oscypków. A turyści dają się nabierać na podróbki, które wprawdzie nie są oscypkami, ale łoscypkami. Smaku nie są w stanie rozpoznać.

Górale narzekają też, że w Polsce nie mogą dokonywać samodzielnego uboju owiec we własnych gospodarstwach. Bo w obecnych warunkach oddawanie owiec do ubojni jest nieopłacalne. Poza tym dochodzą restrykcyjne przepisy odnośnie pojazdów używanych w transporcie.

d31cjon

- Koniec końcem ubicie 15 kg jagnięcia kosztuje więcej niż kupienie mięsa identycznej wagi tyle, że z jagnięciny nowozelandzkiej w sklepie - zżyma się jeden z rolników z Podhala.

Czytaj także:

Źródło: Onet

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d31cjon
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d31cjon
Więcej tematów