"Nigdy nie było". Przyjeżdżali zobaczyć "cud" na drzewie, co teraz?

Rok temu pod drzewo w Parczewie pielgrzymowały tłumy. Dzisiaj rysy twarzy na korze są nadal widoczne, ale "miejsce kultu" raczej świeci pustkami. O tym, że wciąż przychodzą tu ludzie, świadczą tylko kwiaty i ozdoby. - Ja tam widzę twarz pana Jezusa - przekonuje z balkonu mieszkanka pobliskiego bloku. Kuria jednak zdania o "cudzie" nie zmieniła.

Drzewo w ParczewieNa drzewie z Parczewa wciąż widać rysy twarzy. Pielgrzymów już jednak nie ma
Źródło zdjęć: © WP | Paweł Buczkowski
Paweł Buczkowski

"Święte" drzewo z Parczewa, na którym w maju 2023 roku niektórzy zobaczyli twarz Jezusa (a inni Matki Boskiej), nie rośnie tuż przy ulicy, tylko w głębi blokowiska. Nie tak łatwo je znaleźć, więc o drogę pytam panią Karolinę. Wskazuje kierunek i przyznaje, że sama nie wierzy w żadne objawienie.

- Było duże zamieszanie, Parczew się zrobił bardzo popularny. Potem jeszcze ta informacja o sprzedaży liścia z drzewa. Ale na tym zyskał akurat szpital, bo pieniądze z aukcji zostały przekazane na ten cel - chwali. - Na początku był duży boom, siedziały babcie, modliły się, jakieś śpiewały pieśni. Teraz już jest spokój, ale kwiaty na pewno są na miejscu - dodaje pani Karolina.

Zaprowadzenie na miejsce oferuje pani Teresa. Mówi, że sama nie chodzi do kościoła, więc ma neutralne podejście do objawienia. - Dużo ludzi przyjeżdżało, też moi znajomi. Niektórych też tam prowadziłam. Co o tym myślę? A niech się modlą - mówi kobieta. - Z początku odbicie na drzewie było bardziej widoczne, zmieniało się, ale wciąż to widać - dodaje.

Rzeczywiście rysy twarzy na korze drzewa wciąż są widoczne. A nad nimi coś w rodzaju aureoli. Kiedy zaczynam robić zdjęcia, na balkonie na pierwszym piętrze, mniej więcej na wysokości wizerunku, pojawia się młoda kobieta. Wywiesza pranie. Na uwagę, że ma chyba najczęściej obfotografowany balkon w regionie, wskazuje, że ten po sąsiedzku był fotografowany częściej. - Bo jest z lepszej perspektywy - śmieje się kobieta.

- Już ten cały szał minął. W ogóle bardzo rzadko już ktoś przychodzi. Starsze panie się czasami tu modlą, a tak to nie, już cisza - mówi kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Czekamy aż to zniknie, ale to nie znika". Byliśmy oglądać "cud" w Parczewie

Pytana co sądzi o objawieniu na drzewie, przyznaje, że trudno powiedzieć. - Była sensacja, nie ma sensacji - wzrusza ramionami.

- Czyli Medziugorie tu nie będzie? - dopytuję. - Nie, za mało sensacji było - żartuje kobieta.

- A może będzie? - słyszymy nagle głos z trzeciego piętra. Na balkonie pojawia się starsza kobieta. - Wiem, co tam widzę. A widzę twarz pana Jezusa. Mieszkam tu 44 lata, tego nigdy nie było - dodaje.

- Ale Kościół nie uznał tego - mówię.

- Nie będę kontynuować rozmowy- ucina.

Drzewo w rysami twarzy w Parczewie
Drzewo w rysami twarzy w Parczewie © WP | Paweł Buczkowski

Kościół nie zmienia zdania

Po tym, jak rok temu pod drzewo zaczęto masowo pielgrzymować, stanowisko zabrała kuria. Jej ówczesny rzecznik stwierdził w rozmowie z WP, że biskup nie będzie sprawy nawet badał. - Ludzie niech się modlą i bardzo dobrze, że to robią. Ale na tym drzewie żadnego objawienia nie ma - mówił ks. kan. Jacek Świątek, rzecznik diecezji siedleckiej.

Po roku od zdarzenia stanowisko kurii się nie zmieniło. Nie zauważono też, aby na terenie Parczewa z powodu sytuacji z drzewem wzrosła pobożność, czy liczba osób chodzących do kościoła.

- Dla niektórych taka sytuacja może wzbudzać pobożność, ale to są osoby, które i tak się modlą. Dla osób postronnych to była tylko ciekawość i dlatego tam przyjeżdżali - komentuje w rozmowie z WP ks. Andrzej Karwowski, obecny rzecznik diecezji siedleckiej.

- Osoby, które się tam modliły, w różnych znakach widzą pana Boga. Przez obserwację przyrody również można pana Boga dostrzegać - zaznacza ks. Karwowski.

"Trawy nie trzeba było kosić"

Na ławce obok drzewa spotykam mężczyzn w zielonych uniformach. Pytam, czy mieli więcej pracy ze sprzątaniem, kiedy koło bloku przy Spółdzielczej było więcej pielgrzymkowiczów.

- Nie, trawę wydeptali, to nie trza było kosić - uśmiecha się jeden z panów.

Zauważam, że drzewo samo w sobie jest piękne i przynajmniej nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby je teraz wyciąć, mimo że jest bardzo blisko bloku.

- No teraz to nie. Poza tym można by powiedzieć, że to zabytek, bo ono już 50 lat ma - mówi drugi mężczyzna.

- Ale jak będzie stwarzać zagrożenie, to wytną, tak czy siak - zauważa trzeci.

- Nie chciałbym być w skórze tego, kto będzie podjemował tę decyzję - mówię.

- Nie takie rzeczy wycinali. Ale na razie dobrze się trzyma, stoi, więc niech stoi - rzuca drugi mężczyzna.

"Cudowne drzewo" znalazło się nawet jako punkt na mapie Google. Ale trzeba uważać, co wpisujemy. Bo nawet jeśli na drzewie widzimy twarz Jezusa, to w wyszukiwarce należy wpisać "Miejsce objawienia Matki Boskiej".

Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polskiej

Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
UE szykuje sankcje na Białoruś. Kara za balony przemytnicze
UE szykuje sankcje na Białoruś. Kara za balony przemytnicze
Bruksela wzywa przedstawiciela Białorusi. Ma się tłumaczyć
Bruksela wzywa przedstawiciela Białorusi. Ma się tłumaczyć
Paliwo w grudniu. Oto prognozy na początek miesiąca
Paliwo w grudniu. Oto prognozy na początek miesiąca