Najważniejszy dzień z życia Bronisława Komorowskiego
- Trudno ukryć wzruszenie, gdy staje się w takiej chwili, w tym miejscu, gdzie bije serce polskiej demokracji - powiedział Komorowski, wygłaszając orędzie przed Zgromadzeniem Narodowym po złożeniu przysięgi prezydenckiej.
- Obejmuję najwyższy urząd RP po wyborach, które nastąpiły w szczególnych okolicznościach, gdy Polska musiała stawić czoła wielkiej narodowej tragedii; gdy w katastrofie pod Smoleńskiem zginął prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, zginęli reprezentanci elit państwowych i wybitni przedstawiciele polskiego życia publicznego i społecznego - mówił Komorowski w orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym.
W jego opinii, "to była nasza wspólna tragedia, wspólna żałoba, która naznaczyła nas smutkiem i dotkliwym bólem".
Prezydent podkreślił, że Polacy mają wszelkie powody, by z ufnością patrzeć w przyszłość. - Jesteśmy wolni i żyjemy w wolnym świecie, wolnym kraju. Nikt na naszą polską wolność nie czyha, nikt na nas nie czyha. Żyjemy w kraju niepodległym, bezpiecznym i szanowanym w świecie - zaznaczył.