PublicystykaNajważniejsze wybory samorządowe w III RP. PiS idzie po ostatni bastion

Najważniejsze wybory samorządowe w III RP. PiS idzie po ostatni bastion

To mogą być najważniejsze wybory samorządowe po 1989 r. PiS ma w ręku niemal wszystko: władzę wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą. Nie ma jeszcze samorządów. To o nie będzie toczył się bój jesienią. Żadne wybory lokalne nie były dotąd tak bardzo polityczne. I tak kluczowe.

Najważniejsze wybory samorządowe w III RP. PiS idzie po ostatni bastion
Źródło zdjęć: © WP.PL | WP.PL
Michał Wróblewski

Sześć tygodni. Tyle zostało do wyborów samorządowych. 21 października Polacy oddadzą głos nie tylko na konkretną wizję swojego osiedla, dzielnicy, miasta, regionu. Zdecydują, jak będzie wyglądać Polska w ogóle. Polska samorządna. To pierwszy etap czwórboju wyborczego lat 2018/2019.

W Wirtualnej Polsce opisujemy i będziemy dla Państwa opisywać wszystko to, co najważniejsze w związku z wyborami. Będziemy śledzić najbardziej ważkie wydarzenia w kampanii, przepytywać kandydatów na włodarzy miast, relacjonować wzbudzające największe emocje i najbardziej wyrównane starcia polityczne, sprawdzać, czy politycy obiecują Wam gruszki na wierzbie czy przedstawiają realne pomysły na to, jak ułatwiać życie Polakom w ich Małych Ojczyznach. Będziemy w małych miastach i w tych dużych.

Będziemy dla Państwa wyłapywać to, co najciekawsze. I czekać na Wasze historie, w Waszych miejscowościach. Tam, gdzie dzieje się wszystko to, o czym warto opowiedzieć Polsce. Całej Polsce. Jeśli uznacie, że chcecie nam coś pokazać, przybliżyć – przyjedziemy do Was i pokażemy to milionom czytelnikom i widzom w całym kraju. Piszcie do nas na platformę dziejesie.wp.pl.

Mapa polityczna Polski zmienia się

Wiemy, że jesteście Państwo zaangażowani w to, co dzieje się w Waszym najbliższym otoczeniu. Że coraz częściej chcecie wpływać na to, kto będzie Was reprezentował i dbał o to – tak, to banał, ale na tym polega prawdziwy sens polityki lokalnej – by żyło Wam się możliwie najlepiej. Polacy ufają samorządom dużo bardziej niż instytucjom władzy centralnej.

Wystarczy sięgnąć po statystyki. W kolejnych lokalnych elekcjach frekwencja wyborcza rosła. W 2002 r. wyniosła ona 44,23 proc., w 2006 – 45,99 proc., w 2010 – 47,32 proc., a w 2014 r. – 47,40 proc.

W tym roku – jeśli wierzyć ostatniemu badaniu CBOS – udział w jesiennych wyborach deklaruje aż 76 proc. Polaków. W badaniu WP nieco mniej – 64 proc.

Obraz
© WP.PL | WP.PL

Polityczna mapa Polski od 2015 r. – gdy parlament i pałac prezydencki przejęła zjednoczona prawica – znacznie się zmieniła. I zmienia nadal. Głośny, duży sondaż IBRIS przeprowadzony w kwietniu, w którym wzięło udział 16 tys. Polaków (!) – cytowany przez wszystkie portale – pokazuje, jak bardzo.

Dotyczy on wyborów w sejmikach wojewódzkich. To sejmiki właśnie – mówiąc kolokwialnie – „dzielą kasę”. Czyli mają realną władzę. To o nie toczy się bój.

Obraz
© PAP | Paweł Supernak

Jeśli badanie IBRIS z kwietnia przełożyłoby się na wynik wyborczy jesienią, to PiS wygra wybory w 10 z 16 województw, z kolei koalicja PO i Nowoczesnej – tylko w czterech (pokazujemy to na mapce poniżej). Zjednoczona prawica zwyciężyłaby nawet w tych województwach, które przez 30 lat niepodległej Polski były bastionem sił liberalnych.

Obraz
© oko.press | oko.press

Ale kilka dni temu nieoczekiwanie doszło do istotnego ruchu po stronie opozycji. Koalicja Obywatelska (PO i .N) rozszerzyła się o Inicjatywę Polską Barbary Nowackiej. Premia za jedność może spowodować, że PO - wraz ze swoimi koalicjantami - może rządzić w większej liczbie sejmików, niż to się dziś wydaje. Stawka jest wysoka - Grzegorz Schetyna naprawdę ma o co walczyć.

Swoje będzie próbowało "wyszarpać" również PSL, wciąż silne w samorządach. Już dziś widać, jak ludowcy "gryzą się" z PiS. W tej bitwie nikt nie bierze jeńców.

Kto jest bliżej ludzi

W 2006 r. PiS szło do wyborów samorządowych z hasłem „Bliżej ludzi”. Z dokładnie takim samym hasłem idzie do najbliższych wyborów opozycja spod szyldu PO i Nowoczesnej. Jak wiarygodne okazują się te hasła po zamknięciu urn do głosowania? Pozwólcie Państwo, że postawię tu kropkę.

Z naszej strony możemy zapewnić, że Wirtualna Polska na pewno będzie blisko ludzi. Blisko Was. Będziemy prześwietlać i rozliczać polityków. Tak, byście mogli Państwo podjąć jesienią najlepsze dla siebie wybory.

Michał Wróblewski, reporter polityczny Wirtualnej Polski

Zobacz także: Rytel, rok po tragicznej nawałnicy

Źródło artykułu:WP Opinie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)