Trwa ładowanie...

Najtrudniejsza Wigilia dla władzy? Eksperci: "PiS popełniło przed świętami duży błąd"

Z jednej strony drożyzna, kryzys mieszkaniowy i coraz gorsze perspektywy dla milionów Polaków, z drugiej wstydliwe wpadki - jak ta z wybuchowym granatnikiem-prezentem komendanta głównego policji czy niesławną obietnicą milionowych premii dla piłkarzy. Do tego niekończący się spór z Unią Europejską, kłótnie w koalicji, podkopywanie pozycji premiera i spięcia rządu z prezydentem. Dla partii rządzącej może to być najtrudniejsza Wigilia od lat.

Premier Morawiecki musi załatwić w roku wyborczym wiele problemówPremier Morawiecki musi załatwić w roku wyborczym wiele problemówŹródło: East News, fot: Wojciech Olkusnik
d23n97u
d23n97u

- PiS chciało wejść w okres świąteczno-noworoczny z opowieścią wigilijną o politycznej skuteczności i empatii wobec wyborców. Wygląda jednak na to, że wchodzi w te święta z poślizgiem - mówi Wirtualnej Polsce politolog prof. Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Eksperci, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska, nie mają wątpliwości, że przy rodzinnych stołach - choćbyśmy się starali - nie unikniemy w tym roku polityki. Wojna w Ukrainie i związany z nią kryzys energetyczny, a co za tym idzie - ogromny wzrost cen - bardzo mocno wpływają na życie Polaków. Tegoroczne Święta pokażą to dobitnie.

- Przy stołach rozmawiamy o codziennym życiu, a dziś codzienne życie ściśle związane jest z polityką. Kiedy mówimy o rosnących cenach energii, o drożyźnie, o coraz wyższych cenach produktów, to myślimy o politykach i ich decyzjach - tłumaczy w rozmowie z WP prof. Sławomir Sowiński.

Z twierdzeniem tym zgadza się kolejny ekspert. - Przy stołach Polaków dominować z pewnością będą kwestie finansowe i te związane z szeroko rozumianą sytuacją gospodarczą. Inflacja i drożyzna - te dwa słowa będą często powtarzane i mogą decydować o nastrojach społecznych - przekonuje dr Andrzej Anusz, politolog, autor książek i współzałożyciel pierwszej partii Jarosława Kaczyńskiego, Porozumienia Centrum.

d23n97u

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kaczyński skarży się na finanse. Posłanka PO oburzona

Coraz większy niepokój

Eksperci przekonują, że bez względu na okoliczności i obiektywne przyczyny kryzysu, z jakim zmaga się dziś świat, wyborcy zwykle odpowiedzialnością za stan rzeczy obarczają rządzących. Żal, stres, frustracja, niepewność jutra - emocje te dominują u znacznej części społeczeństwa. Dotyczy to zwłaszcza osób najsłabiej zarabiających oraz tych młodszych, które - w bardzo wielu przypadkach - zmuszone są wyzbyć się marzeń o mieszkaniu, dzieciach i - generalnie - życiowej stabilizacji. - Młodsi będą przy stołach opowiadać o swoich problemach z kredytami czy wynajmem mieszkania, a starsi - o szalejących cenach w sklepach. Trudno będzie zapomnieć o codziennych bolączkach - zgadzają się w rozmowie z WP dr Anusz i prof. Sowiński.

- Znaczna część społeczeństwa, bez względu na wszystkie okoliczności, zawsze za bieżące problemy obwinia rządzących. I rządzący muszą za to płacić polityczną cenę. Tak to już jest w polityce. Mimo że PiS zrobiło wiele, by przekonać wyborców, że za inflację odpowiedzialny jest wyłącznie Putin. To tylko częściowo prawda - mówi dr Andrzej Anusz.

Jarosław Kaczyński nie jest zadowolony z obecnej sytuacji PiS. EASTNEWS
Jarosław Kaczyński nie jest zadowolony z obecnej sytuacji PiS.Źródło: EASTNEWS, fot: EASTNEWS

Ekspert przyznaje też, że PiS miało szanse wprowadzić na świąteczną "agendę" temat, który mógłby choć trochę polepszyć społeczne nastroje. - PiS popełniło przed świętami bardzo duży błąd, nie doprowadzając do porozumienia w sprawie ustawy, która mogłaby odblokować fundusze unijne na Krajowy Plan Odbudowy. Gdyby to się udało, rozmowy przy świątecznych stołach byłyby bardziej optymistyczne, a na pewno korzystniejsze dla partii rządzącej. Zamiast tego w wielu rodzinach może pojawić się jeszcze większy niepokój - ocenia.

d23n97u

Do tego dochodzą irytujące wyborców doniesienia o tym, że rządzący - jak ujawnili reporterzy WP Dariusz Faron i Szymon Jadczak - obiecali piłkarzom reprezentacji Polski ogromną, wielomilionową premię za wyjście grupy Mistrzostw Świata, którą już w trakcie turnieju mieli dzielić się zawodnicy (ostatecznie premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że żadnej premii dla piłkarzy nie będzie).

Biorąc pod uwagę fakt, jak wielkie pieniądze zarabiają piłkarze oraz to, że w Katarze zaprezentowali się jako jedna z najsłabiej grających reprezentacji, nawet osoby wspierające PiS były zniesmaczone tą sytuacją.

Frustracja narasta po obu stronach. "Wyborcy nie lubią kłótni"

- PiS wchodzi w okres świąteczno-noworoczny bez politycznych fanfar. Rząd poślizgnął się na wielu rzeczach. W szeregach koalicji widać narastający chaos i napięcie. Ofensywa związana z KPO zakończyła się, zanim się zaczęła - zauważa politolog Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego prof. Sławomir Sowiński.

d23n97u

Nasz rozmówca zwraca też uwagę na to, że wyborcy - a zwłaszcza wyborcy prawicy - są przeczuleni na spory wewnętrzne w popieranym przez nich obozie. Słowem: Polacy nie lubią, gdy politycy kłócą się, zamiast współpracować i działać na rzecz dobra wspólnego. - Wyborcy PiS mogą przez to poczuć się zdezorientowani - podkreślają w rozmowie z WP politolodzy.

- Do porażek rządzących w ostatnim czasie przyczynił się niedostateczny przepływ informacji i chaos decyzyjny wewnątrz obozu władzy, który wynika z bardzo osobliwego podziału kompetencji. Władza, jeśli chce działać skutecznie, musi przemyśleć wewnętrzny sposób działania i to, jak poprawić ten proces decyzyjny - zwraca uwagę prof. Sławomir Sowiński.

d23n97u

Jak dodaje, "dla wyborców PiS okres świąteczno-noworoczny jest szczególnie ważny". - To właśnie ci wyborcy swoje przekonania kształtują, modelują, z czasem zmieniają, przede wszystkim przy rodzinnym stole. Rozmawiając z najbliższymi, z przyjaciółmi - twierdzi politolog z UKSW.

Gdy wyborcy PiS przy świątecznych stołach będą pytani przez "oponentów" o spory w koalicji między Ziobrą a Morawieckim, mogą mieć problem. Ale mają też szansę zwrócić uwagę na kłopoty opozycji - wszak obiecany do końca roku sojusz i decyzja o wspólnym starcie wszystkich sił demokratycznych w parlamencie nie dojdzie do skutku.

Donald Tusk, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, Włodzimierz Czarzasty - wszyscy wymienieni liderzy opozycji wciąż nie mogą dojść do porozumienia. I nie zanosi się na to, by w najbliższym czasie się to udało. - To także może frustrować wyborców opozycji - twierdzą eksperci w rozmowie z Wirtualną Polską.

d23n97u

Niemniej Polacy mogą całkowicie zrezygnować z rozmów o polityce partyjnej. Wobec wyzwań i problemów, z jakimi muszą się dziś mierzyć wszyscy obywatele, dysputy o tym, kto lubi się z tym, a kto nie może dogadać się z tamtym, mogą wydać się w czasie Świąt nieistotne. I - zwyczajnie - nieinteresujące.

PSL i Polska 2050 nie chcą startować wspólnie z PO East News
PSL i Polska 2050 nie chcą startować wspólnie z POŹródło: East News, fot: Jacek Dominski/REPORTER

PiS doceniany za Ukrainę

Dr Andrzej Anusz zwraca uwagę na to, co może podczas rozmów przy świątecznych stołach wpłynąć korzystnie na odbiór PiS. I że sytuacja rządu wcale nie jest tak zła, jak wielu chciałoby ją wiedzieć.

- Rok temu w przestrzeni publicznej dominowały tematy dotyczące problemów z energią i ciepłem. Tę sprawę, jak się wydaje, rządzącym udało się w tym roku załatwić. Oczywiście rachunki i tak będą rosnąć, ale nie będzie w najbliższej przyszłości pod tym względem dramatu. Sytuacja została opanowana przez premiera i jego ministrów - zwraca uwagę politolog.

Mateusz Morawiecki chce twardej postawy wobec Czech East News
Mateusz Morawiecki Źródło: East News, fot: MTI

Jak przekonuje, "rządowi w pewnym stopniu udało się uspokoić opinię publiczną". - PiS starało się, by przekonać społeczeństwo, że w perspektywie kwartału lub dwóch inflacja będzie spadać, a sytuacja gospodarcza - stabilizować się. Politycy obozu władzy próbują też przekonać ludzi, że nie grozi im bezrobocie, a ich pensje w końcu zaczną rosnąć i doganiać poziom inflacji. Pytanie, czy Polacy rządzącym zaufają. To również będzie rozstrzygać się przy rodzinnych stołach, gdy rozmawiać będą ze sobą zwolennicy jednej i drugiej strony - twierdzi dr Andrzej Anusz.

d23n97u

I zwraca uwagę, że jednym z głównych tematów w czasie świąt Bożego Narodzenia będzie wojna w Ukrainie wywołana przez Rosję. W tym kontekście - przekonuje ekspert - obóz władzy w Polsce może liczyć wyłącznie na słowa uznania.

Prezydent Andrzej Duda w Kijowie East News
Prezydent Andrzej Duda w Kijowie Źródło: East News, fot: EyePress News/Shutterstock

- Społeczeństwo bardzo pozytywnie ocenia działania obozu władzy wobec sytuacji w Ukrainie. To jest wpisane w sondaże PiS. Twierdzę, że gdyby rząd nie prowadził tak dobrej polityki wobec Ukrainy, to jego notowania byłyby znacznie gorsze - mówi nam dr Andrzej Anusz.

Jak na razie sondaże dla PiS nie są druzgocące. Ba, w kilku ostatnich badaniach poparcie dla partii rządzącej wzrosło. Tak stało się choćby w sondażu IPSOS dla OKO.press z 23 grudnia, który wskazuje, że poparcie PiS wzrosło z 32 do 34 proc.

Jak przekonywał w ostatnim wywiadzie dla "GP" Jarosław Kaczyński, największą szansę na wygraną wciąż ma jego formacja. Nie oznacza to jednak utrzymania przez PiS większości parlamentarnej.

Czas świąteczno-noworoczny może być dla obozu władzy ostatnim dzwonkiem, by przełamać impas i ruszyć z ofensywą na 2023 rok. Kolejne święta Bożego Narodzenia odbędą się bowiem w zupełnie nowej polityczno-społecznej rzeczywistości. Nawet jeśli PiS utrzyma władzę.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d23n97u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d23n97u
Więcej tematów