16 października 1991 r. - strzelanina w barze Luby's w Killeen
Przez okno baru Luby's w teksańskim Killeen, w którym znajdowało się blisko 100 osób, wjechał do wnętrza swoim Fordem Rangerem uzbrojony George Jo Hennard. Mężczyzna wysiadł z pojazdu i krzycząc "Oto, co hrabstwo Bell mi zrobiło!" otworzył ogień do znajdujących się w środku osób.
Zabójca podchodził kolejno do przerażonych i niezdolnych do reakcji ludzi i strzelał do nich z bliska. Zabił 23 osoby, ranił 20, a na koniec popełnił samobójstwo.
W czasie dochodzenia okazało się, że Hennard przed rozpoczęciem akcji odczekał, by we wnętrzu baru nie znajdował się ani jeden policjant, dzięki czemu mógł oczekiwać, że nie będzie tam ani jednej osoby zdolnej stawić mu zbrojny opór.