Najtańsze masło w Polsce kupicie na stacji benzynowej. Orlen właśnie przebił Biedronkę i Lidla

4,90 zł - za tyle kupicie kostkę masła marki Łaciate w sieci sklepów należących do PKN Orlen. Co zadziwiające koncern zupełnie nie chwali się promocją, którą każda z wiodących sieci handlowych natychmiast zamieściłaby na pierwszej stronie gazetki promocyjnej.

Najtańsze masło w Polsce kupicie na stacji benzynowej. Orlen właśnie przebił Biedronkę i Lidla
Źródło zdjęć: © WP.PL | WP.PL
Tomasz Molga

- Klienci przyjeżdżają z drugiego końca miasta. Biorą po 10 sztuk. Chce pan? Jakby co, mogę iść na zaplecze po cały karton - mówi pracownica stacji Orlen w Olsztynie. Niedawno otwarto tam firmowy sklep spożywczy koncernu. - Podobno nasze masło zostało kupione jeszcze w czasach przed zwyżką ceny. A kiedy ruszył sklep weszło na półki w starej cenie. Tyle słyszałam - tłumaczy.

Tyle o tanim maśle mówi firmowa legenda. Biuro prasowe Orlenu potwierdza, że taką cenę masła wprowadzono w całej sieci sklepów na stacjach paliw. - Każda sieć sprzedaży prowadzi własną politykę produktową i cenową. Obecny poziom cen masła w naszej sieci w wystarczającym stopniu pokrywa koszty sprzedaży. Należy jednocześnie zwrócić uwagę, że nasza sieć jest istotnym kanałem dystrybucji szerokiej gamy produktów pierwszej potrzeby, masło jest tylko jednym z nich, które dostępne są w konkurencyjnych cenach - czytamy w przesłanym do redakcji komentarzu.

Firma nie wyjaśnia jednak jakim cudem zeszła z ceną tak nisko. Kontrolowany przez państwo koncern prześcignął Biedronkę i Lidla. Na półkach dyskontów nie znajdziecie masła taniej niż za 6 zł, a przecież to te firmy są mistrzami taniości. - To po prostu niemożliwe, nie sprzedajemy Łaciatego tak tanio - mówi WP Lech Karendys, dyrektor handlowy Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol w Grajewie, czyli producenta masła Łaciate. Dodaje, że nie potrafi wyjaśnić tajemnicy niskiej ceny. To dlatego, że produktów na półki sklepów Orlenu nie dostarcza bezpośrednio spółdzielnia, lecz handlowiec-pośrednik.

Takich cen jak na Orlenie nie było w sklepach co najmniej od lipca, gdy cena masła skoczyła z niecałych 4 złotych do ponad 6 zł. Według aktualnych notowań publikowanych na branżowym serwisie Portal Spożywczy cena hurtowa masła wynosi około 5,50-6 złotych. Przypomnijmy, że Polacy przestali akceptować ceny masła, coraz częściej dochodzi do kradzieży tego produktu ze sklepowych półek.

Orlen zakłada 108 sklepów

O dziwo, Orlen nie chwali się jednak promocją. Dlatego informacja rozchodzi się pocztą pantoflową. Na wspomnianą stację co chwila zajeżdżają samochody. Kierowcy nie tankują, tylko pędzą do półek z masłem. Takich sklepów jest w Polsce niewiele ponad setka. Dzięki małej skali sprzedaży tanie masło mogło uchować się na półkach.

Działają one pod marką O!Shop, a zazwyczaj oferują kilkaset najpopularniejszych produktów, które kupujemy podczas codziennych zakupów. Od pieczywa, serów, owoców i warzyw, po paczkowane wędliny i kiełbasy na grilla, a do tego wybór napojów piwa i win. Ten sort towaru najlepiej sprzedaje się wieczorem albo w niedzielę o poranku, kiedy konkurencyjne sklepy spożywcze są zamknięte.

- Ten trend wpisuje się w oczekiwania klientów. Odwiedzający nasze stacje coraz częściej traktują je jak miejsce, gdzie mogą zaspokoić wiele potrzeb. Sklep spożywczy na stacji paliw zwiększa liczbę transakcji, ale też wartość sprzedaży pozapaliwowej. Będziemy umacniać naszą pozycję na rynku handlu detalicznego - tłumaczył niedawno Zbigniew Leszczyński, członek zarządu PKN ORLEN ds. sprzedaży.

Co ciekawe, jeszcze rok temu Orlen testował pomysły na sklepy współpracując z sieciami handlowymi Delikatesy Centrum, a także Tesco. Można było wówczas kupić wszystko – nawet świeże mięso na wagę. To jednak nie przekonało konsumentów, nie zniechęciło tez paliwowego giganta. Orlen rozpoczął prace nad siecią sklepów pod własną marką. Z jakim sukcesem? To się okaże…

Źródło artykułu:WP Wiadomości
cenyBiedronkamasło
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (226)