Najsztub zapłaci za ignorowanie wezwań sądowych
Tysiąc złotych ma zapłacić Piotr Najsztub za ignorowanie sądowych wezwań. Cierpliwość stracił Sąd Okręgowy w Piotrkowie, gdzie toczy się proces gangsterów oskarżonych o próbę zlecenia zabójstwa dziennikarza. Najsztub wzywany był na przesłuchanie jako świadek. Bezskutecznie.
Nie ma innej możliwości, żeby zdyscyplinować świadka - mówi sędzia Jacek Gasiński, prowadzący proces 41-letniego Pawła G. i 32-letniego Arkadiusza W., którzy próbowali zlecić zabicie Najsztuba. Na wezwanie sądu Najsztub zareagował tylko raz - gdy proces się rozpoczynał. Postanowienie o nałożeniu kary wraz z kolejnym wezwaniem dostarczy mu teraz policja. Najsztub jest zaskoczony. Nic nie wiem o wezwaniach, chyba były wysyłane pod złym adresem - przypuszcza.
(oby)