Najnowszy sondaż. Ekspert zaskoczony wynikiem PiS. "Dotykamy fenomenu"
Gdyby wybory do Sejmu odbyły się dziś, wygrałaby je Zjednoczona Prawica (PiS i Solidarna Polska), uzyskując wynik 36,5 proc. - wynika z sondażu przeprowadzonego przez United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski. Na drugim miejscu znalazłaby się Koalicja Obywatelska (24,9 proc.). Wyniki badania komentował w programie "Newsroom" WP prof. Sławomir Sowiński. - To, co najbardziej zaskakujące w ostatnich miesiącach w sondażach, zwłaszcza na czele tego peletonu, to jego stabilność, brak istotnych zmian. Z jednej strony widzimy, że dość istotnie zmieniają się nastroje społeczne, zmniejsza się poczucie bezpieczeństwa socjalnego, zmniejsza się grupa "optymistów”, rosną ceny, rośnie inflacja - to wszystko powinno przekładać się na nastroje polityczne, a tych zmian nie widać. Dotykamy fenomenu, który 10 lat temu w przypadku Platformy Obywatelskiej nazywaliśmy "teflonowością", a dziś możemy mówić o "nieprzemakalności" PiS - stwierdził. - To wynika z trzech elementów. Pierwszy - PiS prowadzi bardzo przemyślany, oparty na badaniach, projekt polityczny, skierowany do wybranych grup wyborców, które są grupami licznymi. Te 36,5 proc. z sondażu to, przy tej frekwencji, mniej więcej 5,5 mln wyborców. Liczba osób w wieku poprodukcyjnym, emerytów i rencistów w Polsce, zwiększyła się z 6,5 do 8,4 mln w ciągu ostatnich 10 lat. Drugim elementem strategii PiS jest odmieniane dziś we wszystkich przypadkach słowo "bezpieczeństwo". Element trzeci, być może najważniejszy - PiS opanował do perfekcji filozofię polityczną, którą można zamknąć w trzech słowach: oni są gorsi. Tzn. PiS pokazuje, wprawdzie my nie jesteśmy doskonali, ale poza nami nie ma alternatywy. Wystarczająco wielu wyborców w to wierzy, wystarczająco wielu ma taki ogląd rzeczywistości - tłumaczył prof. Sowiński.