Najnowszy sondaż dla WP. "W roku 2023 PiS przestanie rządzić"
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałoby Prawo i Sprawiedliwość, ale zjednoczona opozycja miałaby szansę na przejęcie władzy - wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Na partię Jarosława Kaczyńskiego zagłosowałoby 32,3 proc. uprawnionych do głosowania, na Koalicję Obywatelską 27,2 proc., na Polskę 2050 11,2 proc., na Lewicę 7 proc., na Konfederację 6,8 proc., zaś na PSL-Koalicję Polską 6,5 proc. Wyniki badania komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. - To oczywiste, że człowiek chciałby, żeby sondaże były lepsze i robi wszystko, żeby te sondaże poprawiać. Ale też zdaje sobie sprawę, że jesteśmy w okresie trudnych, niepopularnych decyzji. My je konsekwentnie realizujemy. Lewica mówi m.in. o obowiązku szczepień, mocno też stawia na to, żebyśmy mówili o tym, że trzeba walczyć z drożyzną. Krok po kroku wskazujemy nasze rozwiązania, więc ja nie przejmuję się dzisiaj wyborami. Patrzę na nie jako autosugestię, że trzeba jeszcze pracować i stawiać na nowe rozwiązania programowe, ale wiem doskonale, że to rok wyborczy, czyli 2023, o wszystkim zdecyduje. Lewica powinna wchodzić w niego skonsolidowana, bez problemów wewnętrznych. To wszystko już za nami, więc jestem przekonany, że walczymy o dobry wynik - przekonywał. - Z tego sondażu wynika, że w roku 2023 PiS przestanie rządzić. Że opozycja, która będzie składała się z rządów czterech partii - Lewicy, PSL-u, Polski 2050 i KO, bo tylko tak się uda złożyć wspólny rząd, odsunie Kaczyńskiego od władzy. To jest bardzo dobra wiadomość, wiadomość, która pozwala mieć nadzieję, że idziemy jako opozycja w dobrym kierunku - podkreślił Gawkowski. Pytany, czy wyobraża sobie koalicję z KO, z PO i z Donaldem Tuskiem, odparł: - Wyobrażam sobie. Nie wiem, czy jako premierem, ale wyobrażam sobie koalicję, w której będą wszystkie siły, które dzisiaj w programie mówią jasno: trzeba naprawić państwo po PiS-ie.