Najnowocześniejsze myśliwce USA w Europie
Tak Amerykanie ostrzegają Rosję
F-22 w Europie to sygnał w stronę Rosji
USA wyślą wkrótce do Europy nowoczesne myśliwce F-22 Raptor na ćwiczenia z siłami innych krajów - poinformowały w amerykańskie Siły Powietrzne. Waszyngton chce w ten sposób wesprzeć sojuszników, którzy obawiają się agresji ze strony Rosji.
Informacje te przekazała sekretarz Sił Powietrznych USA Deborah James. Dodała, że decyzja zapadła w porozumieniu z ministrem obrony USA Ashem Carterem, który już wcześniej apelował o twardą postawę wobec Rosji.
James podkreśliła, że rosyjskie działania militarne na Ukrainie są przedmiotem wielkiego zaniepokojenia Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników i że podejście USA do tej problematyki musi być energiczne i wyważone. Oświadczyła, że wysłanie F-22 jest wyraźnym sygnałem ze strony Waszyngtonu.
Na zdjęciu: F-22 ustawiają się w kolejce do powietrznego tankowania nad stanem Utah.
(oprac. Adam Parfieniuk, PAP, WP)
Raptor w Europie, ale gdzie?
Szef sztabu Sił Powietrznych USA gen. Mark A. Welsh wskazał, że sojusznicy w Europie dysponują nowoczesnymi samolotami i zależy im na wspólnych ćwiczeniach z amerykańskimi myśliwcami, aby zapewnić dobre współdziałanie. Wysłanie F-22 do Europy pomoże amerykańskim siłom zdobyć doświadczenie u boku europejskich sojuszników i sprawdzić zdolności myśliwców Raptor do wspólnego działania z takimi maszynami jak np. Eurofighter.
Agencja Associated Press odnotowuje, że nie wiadomo na razie, kiedy i dokąd wysłane zostaną F-22.
Na zdjęciu: F-22 podczas treningu w pobliżu bazy lotniczej Elmendorf na Alasce.
Trudny do wykrycia
Samolot F-22 Raptor został zaprojektowany przez koncern Lockheed Martin. Jest to jednoosobowy taktyczny myśliwiec o niskiej wykrywalności przez radary, działający w różnych warunkach pogodowych. Może być wykorzystany nie tylko do walki z innymi samolotami, ale także do niszczenia celów naziemnych i wojny elektronicznej. F-22 weszły do służby w grudniu 2005 roku.
Na zdjęciu: F-22 z otwartą komorą bombową na Naval Air Station Oceana Air Show w 2008 roku.
Pierwszy w swojej generacji
F-22 jest pierwszym i jedynym myśliwcem piątej generacji, który wszedł do stałej służby sił lotniczych na świecie. Rosjanie w fazie testowej mają myśliwce Suchoj PAK FA, które zdolność operacyjną mają uzyskać na przełomie 2016 i 2017 roku, a Chińczycy przeprowadzają próby na myśliwcu J-20, który ma zasilić szeregi lotnictwa w 2018 roku. Nad swoimi maszynami pracują także Japonia, Korea Południowa, Indie, Indonezja, Turcja i Iran. Na zdjęciu: F-22 w smugach kondensacyjnych na Air Show w Kalifornii w 2007 roku.
USA już szykują następcę
Stany Zjednoczone już szykują następcę dla F-22. Ma nim zostać myśliwiec F-35. Jego koszty pobiły wszelkie rekordy finansowego, a na całość programu zbrojeniowego wydano już ok. 350 mld dol. Projekt przez lata napotykał wiele technicznych trudności, a jego terminy były kilkakrotnie przesuwane. W tej chwili szacuje się, że pełną zdolność operacyjną F-35 uzyskają nie wcześniej niż w 2019 roku.
Na zdjęciu: F-22 nad Florydą w drodze do bazy lotniczej w Tyndall.
Debiut w wojnie z dżihadystami
Chociaż trwają prace nad następcą, to F-22 dopiero stosunkowo niedawno przeszedł realny chrzest bojowy. Samoloty te po raz pierwszy zostały wykorzystane podczas bombardowania pozycji zajmowanych przez dżihadystów z Państwa Islamskiego, po dziewięciu latach od wejścia do służby. We wrześniu ubiegłego roku myśliwce odpaliły kierowane przez satelitę rakiety, które spadły na pozycje islamistów w okolicach tamy Tishrin ne syryjskiej części rzeki Eufrat.
Od września 2014 do lipca 2015 roku F-22 wykonały 204 loty, w czasie których zrzuciły 270 ładunków w 60 miejscach.
Tylko dla Amerykanów
Amerykanie nie tylko nie przewidują eksportu F-22, ale nawet zakazują go prawnie. W ten sposób chronią przed powielaniem technologię stealth, która utrudnia wykrycie przez radar oraz inne nowoczesne rozwiązania zastosowane w myśliwcu. Koszt wyprodukowania jednego myśliwce F-22 sięga około 200 mln dolarów i jest o kilkadziesiąt milionów droższy niż docelowy koszt wyprodukowania jednego F-35, który ma go zastąpić. M. in. z tego powodu Stany Zjednoczone zdecydowały się na zakończenie produkcji F-22 i skupieniu się na kolejnym modelu dla sił powietrznych.
Na zdjęciu: F-22 w formacji treningowej.
Modernizacja Raptorów
Choć Stany Zjednoczone przestały produkować F-22, nie oznacza to, ze USA odcinają się od tych maszyn. Wręcz przeciwnie, flota ponad 180 myśliwców przechodzi program modernizacyjny, którego koszt szacowany jest na około 16 mld dol. i potrwa do 2023 roku. Gruntowne prace mają unowocześnić awionikę i inne systemy samolotów oraz uporać się z problemami z instalacją tlenową, na którą uskarżała się część pilotów. Z jej powodu zdarzały się nawet przypadki zasłabnięcia w kokpicie.
Na zdjęciu: F-22 z bazy lotniczej w Langley w Wirginii.
F-22 w Azji
F-22 wkrótce mają pojawić się w Europie, ale nie będzie to ich pierwsze rozmieszczenie w bazach poza kontynentem amerykańskim. Oprócz wspomnianych bojowych misji na Bliskim Wschodzie, F-22 często pojawiają się w bazie lotniczej Kadena na japońskiej wyspie Okinawa. Myśliwce uczestniczyły także w amerykańsko-południowokoreańskich manewrach wojskowych i ćwiczeniach w Malezji.
Na zdjęciu: F-22 odpala rakietę powietrze-powietrze w kierunku ćwiczeniowego drona nad Zatoką Meksykańską.
20-30 lat dominacji?
Dzięki wspomnianej już modernizacji ma także wzrosnąć możliwość rażenia celi naziemnych, co znacznie zwiększy wszechstronność myśliwców. Stosunkowo długi czas (dziewięć lat), jaki upłynął od wejścia na służbę do zastosowania bojowego jest tłumaczony właśnie przez ten czynnik. Pierwotnie F-22 mają bowiem ograniczone zastosowanie w konfliktach asymetrycznych i atakach na cele naziemne. Wysiłki i nakłady, jakie Amerykanie wiążą z F-22 pokazują, że mimo nadchodzących F-35, Raptory będą jedną z głównych sił uderzeniowych USA przez przez najbliższe dwie lub trzy dekady.
Na zdjęciu: F-22 przy włączonym pełnym dopalaczu nad bazą lotniczą w Edwards w Kalifornii.
(oprac. Adam Parfieniuk, PAP, WP)