Polska"Najmłodszy polski milioner" pozywa Skarb Państwa. Chce 24 mln zł odszkodowania

"Najmłodszy polski milioner" pozywa Skarb Państwa. Chce 24 mln zł odszkodowania

- Nie rozumiem, dlaczego śledztwo trwa już 10 lat. W każdym państwie człowiek zasługuje na proces. Nie proszę o pobłażliwość czy wybaczenie, a jedynie o proces - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Piotr Kaszubski. "Najmłodszy polski milioner" żąda od Skarbu Państwa ponad 24 mln zł odszkodowania.

"Najmłodszy polski milioner" pozywa Skarb Państwa. Chce 24 mln zł odszkodowania
"Najmłodszy polski milioner" pozywa Skarb Państwa. Chce 24 mln zł odszkodowania
Źródło zdjęć: © PAP | Mateusz Marek
Radosław Opas

04.02.2022 16:40

O Piotrze Kaszubskim zrobiło się głośno w 2013 roku, kiedy to jako 20-latek rozpoczął biznes związany z medycyną estetyczną. Oferował produkty kosmetyczno-lecznicze, w tym m.in. żele do wybielania zębów.

Podczas śledztwa postawiono mu zarzut oszustwa i handlu niezarejestrowanymi lekami. Prokuratura oskarżyła go także o przestępstwa podatkowe i ukrywanie kilkunastu milionów złotych w gotówce. W 2016 roku Kaszubski uciekł z Polski. Ostatecznie ujęto go w Wiedniu na mocy europejskiego nakazu aresztowania.

Na początku stycznia 2022 roku przedsiębiorca poinformował o swoich problemach zdrowotnych. Przekazał, że zdiagnozowano u niego "nagłą głuchotę idiopatyczną".

Piotr Kaszubski pozywa państwo. Chce 24 mln złotych

O działaniach podjętych przeciw polskim władzom Piotr Kaszubski poinformował w czwartek na swoim profilu na Facebooku. Przedsiębiorca przekazał, że złożył pozew o odszkodowanie w kwocie 24 126 429 zł wobec Skarbu Państwa - Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

"Moi drodzy, zgodnie z art. 77 ust. 1 Konstytucji RP każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej" - przekazał Kaszubski, okrzyknięty swego czasu "najmłodszym polskim milionerem".

Kaszubski wskazał, że na postawienie mu zarzutów nie zgodziło się państwo austriackie. "Po przeanalizowaniu materiałów i dowodów we własnym postępowaniu, prawomocnie nie zgodziło się, aby ścigać niewinną osobę" - napisał biznesmen.

"Podobno czas leczy rany, inni twierdzą, że przyzwyczaja do bólu. Na pewno jednak nie rekompensuje ani ran, ani bólu" - dodał.

Zobacz też: Dymisja po wycieku maila. "Przekroczenie wszelkich norm"

" Zasługuję na proces". Kaszubski wciąż oskarżony

O szczegółach pozwu skierowanego wobec Skarbu Państwa Piotr Kaszubski opowiedział w rozmowie z Wirtualną Polską. Potwierdził, że powodem złożenia pisma była decyzja polskiej prokuratury o konfiskacie ponad 838 tys. produktów i komponentów produktowych.

- Skonfiskowali je, a następnie po prawie 5 latach oddali. Teraz zwrócone mienie jest przeterminowane i niezdatne do użytku. Biegły rzeczoznawca sądowy wyliczył na tej podstawie, że wynikła szkoda wraz z utraconymi korzyściami na kwotę ponad 24 mln zł, dlatego też skierowaliśmy pozew - stwierdził przedsiębiorca.

Podkreślił, że o przedłużenie śledztwa wnioskował do zastępcy Prokuratora Generalnego Bogdana Święczkowskiego prok. rejonowy Tomasz Łopatka, którego delegowano do Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

- Zostało ono przedłużone o kolejne pół roku. Nie wiem, kiedy sprawa się zakończy i nie rozumiem, dlaczego śledztwo trwa już ponad 10 lat. W każdym państwie człowiek zasługuje na proces. Nie proszę o pobłażliwość czy wybaczenie, a jedynie o proces. Proces, którego nie można przecież odmówić osobie od 10 lat podejrzewanej. Z niewyjaśnionych przyczyn nigdy nie mogłem zabrać głosu przed sądem i bronić się przed zarzutami. Jedyne co zrobił prokurator w innej sprawie, to stwierdził ostatnio przed sądem, że biznes, który prowadziłem, był w pełni legalny i oczekuje dodatkowego podatku dochodowego - mówi WP Kaszubski.

Zaznaczył, że pierwszy zarzut, jaki przedstawiono mu 10 lat temu, dotyczył wprowadzenia w błąd celem osiągnięcia korzyści majątkowej. Prokuratura twierdzi, że Kaszubski dopuścił się oszustw przy sprzedaży suplementów diety, wybielających past do zębów i kosmetyków. Zdaniem śledczych liczba poszkodowanych osób sięga 174 tys. Kwota oszustwa ma wynosić 28 mln zł.

"Najmłodszy polski milioner". Kaszubski uderza w prokuraturę

Kaszubskiego zapytaliśmy także o reakcję Prokuratury Regionalnej w Warszawie, która w lutym 2021 roku informowała o podjęciu kroków mających na celu zaskarżenie postanowienia austriackiej prokuratury w jego sprawie.

- W dniu 21 grudnia 2020 r. sąd austriacki wydał niekorzystne dla prokuratora rozstrzygnięcie w tej sprawie. Sąd austriacki, rozpoznając wniosek prokuratora, nie badał merytorycznie sprawy, w tym okoliczności związanych z popełnieniem przez podejrzanego zarzucanych mu czynów - oświadczył rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Marcin Saduś.

"Najmłodszy polski milioner" powiedział w rozmowie z WP, że kroki podjęte przez polską prokuraturę wobec strony austriackiej "okazały się bezskuteczne". - Skierowano wniosek do Sądu Apelacyjnego w Wiedniu o wznowienie tego postępowania. Już rok temu trzech austriackich sędziów stwierdziło, że próba wznowienia ze strony polskiej jest niezasadna, sprzeczna z prawem, ponieważ polska prokuratura nie jest stroną w sprawie - wyjaśnił Piotr Kaszubski.

- Polski prokurator już od roku posiada informację, że państwo austriackie uważa mnie za osobę niewinną. Nie rozumiem, dlaczego w takim razie nie ma żadnych decyzji i po raz kolejny jest przedłużane śledztwo. Martwi mnie to, ponieważ żyję w takim stanie napięcia już 10. rok i wyniszcza mnie to psychicznie i fizycznie. Cały czas mam status w Polsce podejrzanego, na tej podstawie ograniczane są inne moje prawa konstytucyjne - zauważył biznesmen.

Zobacz także
Komentarze (338)