Najliczniejsza armia świata będzie jeszcze groźniejsza?
Chińskie wydatki na wojsko podwoją się do 2015 roku i będą wynosiły więcej niż połączone budżety armii wszystkich krajów regionu Azji i Pacyfiku. Według szacunków instytutu IHS Jane's, który zajmuje się tematyką bezpieczeństwa, za trzy lata Pekin wyda na armię nieco ponad 238 miliardów dolarów. W tym samym czasie suma wydatków państw regionu ma wynieść około 232 miliardy dolarów.
Chińczycy twierdzą, że ich wydatki nie stanowią zagrożenia dla żadnego kraju, wielokrotnie podkreślając, że sumy, którymi dysponują są tylko niewielką częścią budżetu obronnego Stanów Zjednoczonych. Jak podkreśla "Wall Street Journal", Waszyngton obawia się przede wszystkim tego, że rozwój armii i strategiczne intencje Pekinu nie są dostatecznie jasne.
Pekin twierdzi, że nakłady na wojsko w minionym roku wzrosły o 12,7% w stosunku do poprzedniego i wyniosły 91,5 miliarda dolarów. Jednak wielu ekspertów sądzi, że te szacunki są znacznie zaniżone. IHS Jane's twierdzi, że procentowy wzrost miał wynieść 18,75% i według prognoz instytutu ma się utrzymać do 2015 roku. To oznacza, że w 2011 roku wydatki wyniosły niemal 120 miliardów dolarów. Podobne sumy wymienia sztokholmski instytut SIPRI.
W ostatnim czasie państwa sąsiednie zetknęły się z twardym stanowiskiem Pekinu w sprawie terytorialnych sporów na Morzu Południowochińskim.
Czytaj więcej: Największa armia świata szykuje się do wojny?
Rosnąca dysproporcja pomiędzy Chinami a resztą państw regionu może pogłębić te tendencje. Jak podaje IHS Jane's, w 2015 roku Chińczycy mają wydać na zbrojenie co najmniej cztery razy więcej pieniędzy niż Japonia, drugie państwo w zestawieniu.
Chińska Republika Ludowa dysponuje najliczniejszymi siłami zbrojnymi świata. Pod bronią służy 2,25 mln żołnierzy, a dodatkowy milion stanowią formacje paramilitarne. W przypadku konfliktu, Pekin byłby w stanie wystawić do walki nawet 7 mln żołnierzy. Liczbę rezerwistów szacuje się na ponad 200 mln obywateli. Pomimo przewagi liczebnej chiński budżet obronny wciąż jest niemal sześć razy mniejszy od amerykańskiego.
