Najdroższy gaz na Podkarpaciu
Przedstawiciel Karpackiej Spółki Gazownictwa
próbuje wykazać, że ceny gazu w naszym regionie są średnie.
Rzetelne porównanie taryf obowiązujących w poszczególnych
częściach kraju nie pozostawia jednak wątpliwości, że mieszkańcy
najbiedniejszych województw płacą za gaz najwięcej - udowadniają
"Super Nowości".
17.02.2006 | aktual.: 17.02.2006 08:00
Mieszkańcy południowo-wschodniej Polski nie zużywają drogiego rosyjskiego gazu, lecz grzeją bogactwem, które zalega w podkarpackich złożach. Wydawałoby się więc, że za swój gaz powinni płacić najtaniej. Jest dokładnie odwrotnie. Z porównania cen gazu w Rzeszowie i np. w Poznaniu widać, że znacznie bogatsi Wielkopolanie płacą za gaz wyraźnie mniej. Nie tylko zresztą oni. W każdym regionie Polski ceny są niższe niż na Podkarpaciu.
- W taryfie są ustalone cztery składniki: cena gazu, abonament oraz opłata przesyłowa stała i zmienna - tłumaczy Tomasz Żak, rzecznik prasowy Karpackiej Spółki Gazownictwa. - W 2005 roku w KSG średnie zużycie roczne w grupie taryfowej W -1 wyniosło 153 m sześc., co stanowi ok. 16 zł brutto miesięcznie opłaty dla klienta.
Gazeta, według której rzecznik myli się w wyliczeniach, policzyła sama: Najmniejsi odbiorcy płacą za kubik gazu 0,7517 zł (najdrożej w Polsce). Przesłanie każdego metra sześc. gazu kosztuje 0,4056 zł i to również jest najwyższa cena. Roczny abonament i stała opłata przesyłowa wynoszą 27 zł i to jest najtaniej. Najwyższe opłaty stałe są na Śląsku, rocznie 34,62 zł. Gaz jest tam jednak znacznie tańszy niż na Podkarpaciu.
Mieszkaniec Podkarpacia, który zużył w ciągu roku 153 m sześc. gazu, zapłaci 204,07 zł. Miesięcznie wyniesie to równo 17 zł netto. Po doliczeniu podatku VAT będzie 20,75 zł. I to jest najwyższa cena w Polsce! Mieszkaniec Poznania, jeżeli zużyje tyle samo gazu, zapłaci brutto miesięcznie 19,68 zł, a warszawiak tylko 19,58 zł!
Tyle płacą ci, którzy używają gazu tylko do gotowania, bo ciepłą wodę mają z sieci. Jeżeli ktoś ma łazienkowy junkers, to spala więcej gazu i obejmują go ceny z innej grupy taryfowej. Zużywając rocznie 600 kubików gazu trzeba za niego na Podkarpaciu zapłacić 859,30 zł (brutto). Drożej jest tylko na Pomorzu - 864,13 zł. Natomiast mieszkaniec Górnego Śląska zapłaci tylko 825,11 zł.
- Ceny paliw gazowych są pochodną uzasadnionych kosztów pozyskania tych paliw oraz kosztów własnych związanych z ich obrotem- wyjaśnia Tomasz Żak. - W szczególności kosztów finansowych i kosztów handlowej obsługi odbiorców. Trzeba zaznaczyć, że na terenie KSG znajduje się niemal połowa krajowej sieci gazowniczej, a jednocześnie teren ten w większości jest obszarem gór albo pogórza.
Czy rzeczywiście płacimy drożej za gaz, bo na Podkarpaciu jest kosztowna w budowie i utrzymaniu sieć gazownicza? A może po prostu płacimy za nieudolność urzędników z Karpackiej Spółki Gazowniczej, którzy zamiast dbać o obniżenie kosztów starają się o uzyskiwanie zgody rządu na wyższą cenę gazu? Na razie niestety spółki gazownicze są monopolistami i nie muszą walczyć z konkurencją. Dlatego za gaz płacimy drogo - wyjaśniają "SN". (PAP)