Demokratyczna Republika Konga - krwawe walki na wschodzie
Wschód Demokratycznej Republiki Konga to piękne, ale i wyjątkowo niespokojne miejsce na globie. W połowie lipca w walkach między rebeliantami z Ruchu 23 Marca i kongijskim wojskiem zginęło 130 osób. Przerażeni mieszkańcy znów zapakowali dobytek i ruszyli byle dalej od krwawych starć.
Ruch 23 Marca powstał wiosną 2012 roku po dezercji z sił zbrojnych DRK grupy wojskowych oskarżających rząd w Kinszasie o niedotrzymanie porozumienia, które zakończyło ich poprzednie powstanie z lat 2008-2009 (czytaj więcej)
.
(WP.PL, PAP, AFP / mp)