Najbliższe cele Rosji? "Wyczerpuje swoje możliwości"
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu wydał rozkaz intensyfikacji działań na wszystkich kierunkach w Ukrainie. Czy Rosja ma potencjał, który jej na to pozwoli? – Proszę zwrócić uwagę, że tak naprawdę, jeśli chodzi o dowodzenie w ramach tej operacji rosyjskiej w Ukrainie, mamy taki kalejdoskop kolejnych nazwisk, które się pojawiają – mówił generał broni Mirosław Różański w programie "Newsroom" WP. – Dzisiaj o charakterze tych działań wojskowych mówi minister obrony Federacji Rosyjskiej. To świadczy tylko o tym, że Rosja wyczerpuje już swoje możliwości w zakresie planowania i koncepcyjnego rozegrania tej wojny, którą tak naprawdę już w tej chwili przegrała – wskazał ekspert. – Jeśli chodzi o potencjał, to musimy sobie zdać sprawę z tego, że Ukraina z chwilą otrzymania wsparcia w zakresie broni precyzyjnej, wysublimowanej, jakimi są wyrzutnie HIMARS, haubice, które mogą strzelać amunicją programowalną Excalibur, mocno zmieniła tę relację - jeśli chodzi o potencjał armii rosyjskiej i możliwości Ukrainy. I jestem przekonany, że nawet takie połajanki ze strony ministra obrony Federacji Rosyjskiej nie będą skutkowały tym, że Rosja nagle zmieni przebieg swoich działań. Najprawdopodobniej dąży do tego, żeby umacniać swoją pozycję w rejonie Donbasu, nawet może trochę poszerzając tereny tylko o separatystyczne republiki, ługańską i doniecką, oraz będzie chciała za wszelką cenę utrzymać to połączenie lądowe między Krymem a Rosją, wzdłuż Morza Azowskiego – wyjaśnił generał. – Natomiast nie przewiduję, żeby Rosja osiągnęła jakieś kolejne zdolności do tego, aby zająć kolejne terytoria Ukrainy. Natomiast w dalszym ciągu będziemy niestety obserwować mordercze ataki i uderzenia ze strony Rosji – zaznaczył. – Dzisiaj, w moim przekonaniu, nie ma takiego potencjału, aby wznowić jakieś działania o charakterze ofensywnym, które by spowodowały, że zajęłaby kolejne tereny Ukrainy – powiedział gen. Różański.