Nagroda dla zaszczepionych uczniów? Niedzielski powiedział co z powrotem do szkół
Akcja szczepień poważnie zwolniła. Tymczasem widmo czwartej fali COVID-19 wydaje się coraz bardziej realne. Rząd robi więc wszystko, by preparat na koronawirusa przyjęło jak najwięcej osób. W Ministerstwie Zdrowia trwają dyskusje jak do szczepień zachęcić dzieci i młodzież. Padła nietypowa propozycja.
30.07.2021 10:05
Wszystko po to, by powrót do nauki we wrześniu mógł odbyć się w jak najbezpieczniejszy sposób. Niestety jak na razie prognozy epidemiczne na pierwsze tygodnie roku szkolnego nie wyglądają optymistycznie.
Według ministra Adama Niedzielskiego, w najbardziej pesymistycznym scenariuszu już na przełomie września i października możemy się spodziewać nawet 15 tys. nowych zakażeń na dobę. Dla porównania, w ostatnich dniach liczba nowych przypadków wykrywanych w Polsce oscyluje w granicach 100-200 dziennie.
– Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że wracamy normalnie do szkoły. Nie wydaje się, by do końca sierpnia tak przyspieszyły zakażenia, byśmy musieli zmieniać tę decyzję - zapewnił w rozmowie z "Faktem" Niedzielski.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Ta formuła się wyczerpuje? Ekspert o spotkaniach z premierem
Dopytywany zapewnił, że nie są planowane obowiązkowe testy dla dzieci w szkołach. Dodał ponadto, że Ministerstwo Zdrowia we współpracy z Głównym Inspektoratem Sanitarnym opracowuje nowe zasady zachowania podczas pandemii w placówkach oświatowych.
Niedzielski zwrócił też uwagę, że jak dotąd pierwszą dawką udało się zaszczepić około 600 tys. uczniów. Obie dawki przyjęło ponad 400 tys.
– Mówimy więc o poziomie 25 proc. populacji. W porównaniu z innymi grupami wiekowymi to mało, ale możliwość szczepienia nastolatków została późno wprowadzona z uwagi na konieczność przeprowadzenia badań przez koncern Pfizer/Biontech. - powiedział minister. Wyraził też nadzieję, że tempo szczepień w tej grupie zwiększy się jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Powrót do szkół. Niedzielski o "bonusie" dla uczniów
Niedzielski powiedział też, że w rządzie wciąż trwa dyskusja o tym, jak zorganizować naukę w szkołach podczas kolejnej fali koronawirusa. Według niego rozważany jest m.in. "bonus" dla uczniów zaszczepionych. Ci, którzy przyjęli preparat przeciw COVID-19 mogliby uczyć się w szkołach, a nauką zdalną byliby objęci jedynie niezaszczepieni.
- Rozważamy, czy podobne rozwiązanie jak w przypadku zakładów pracy nie byłoby racjonalne, czyli szkoły o wysokim poziomie zaszczepienia byłyby zwolnione z obowiązku nauki zdalnej czy hybrydowej - mówił minister zdrowia.
Źródło: Fakt.pl/radiozet.pl