Nagrał moment z początku wojny w Ukrainie. Rosjanie nie widzieli małej kamery
Równo pół roku od momentu ataku Rosji na Ukrainę w sieci opublikowano nagranie ukazujące rosyjską armię, która w pierwszych dniach wojny wjechała do Czarnobyla, gdzie zajęła elektrownię atomową. Wideo opublikowała agencja Associated Press. Jak się okazało, obraz był rejestrowany przez prywatne kamery szefa firmy wycieczkowej Chernobyl Tour. Jej założyciel, Jarosław Jemielianienko, 24 lutego przebywał w swoim domu w Kijowie. Nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczył, co właśnie dzieje się przed elektrownią. Zachował jednak spokój i dzięki kamerom, regularnie liczył, ile sprzętu wjeżdża w ten rejon, przekazując cenne informacje lokalnym służbom bezpieczeństwa. Żołnierze Putina wyłączali wszystkie kamery, jakie napotkali na swojej drodze. Przeoczyli jednak małe urządzenie, które Jemielianienko zainstalował, aby monitorować swoje stoisko z pamiątkami i pocztówkami. Nagranie z czarnobylskiej elektrowni pokazuje najwcześniejsze działania inwazyjne Moskwy, w pierwszej fazie ataku na Kijów.