Nagły zwrot w Niemczech. Co to oznacza dla Polski, UE i globalnej gospodarki?

Gospodarka Niemiec – największej europejskiej potęgi ekonomicznej – ponownie traci impet. Jak wynika z najnowszego raportu Bundesbanku, w drugim kwartale 2025 roku wzrost PKB u naszych zachodnich sąsiadów zatrzymał się na poziomie 0 proc.

Co dalej z gospodarką Niemiec?Co dalej z gospodarką Niemiec?
Źródło zdjęć: © PAP | CLEMENS BILAN
Karol Wiak
oprac.  Karol Wiak

Choć jeszcze na początku roku dane wyglądały obiecująco (0,4 proc. wzrostu w I kwartale – najlepszy wynik od ponad dwóch lat), obecny przestój każe postawić poważne pytania nie tylko o przyszłość Niemiec, ale także o konsekwencje tego zjawiska dla Polski, Unii Europejskiej i szerszego układu geopolityczno-gospodarczego.

Niemcy w zawieszeniu, Unia w niepewności

Gospodarka Niemiec to silnik napędowy całej Unii Europejskiej. Kiedy Niemcy hamują, cała Europa czuje szarpnięcie. Dla Polski, która od lat jest ściśle powiązana z niemieckim rynkiem poprzez eksport, współpracę przemysłową i kapitał inwestycyjny, oznacza to poważne zagrożenie dla tempa wzrostu własnego PKB.

Z danych Eurostatu wynika, że około 28 proc. polskiego eksportu trafia właśnie do Niemiec. Spowolnienie u naszego sąsiada może oznaczać mniejsze zamówienia, spadek produkcji w polskich fabrykach działających jako poddostawcy oraz większą ostrożność inwestorów zagranicznych. Już dziś można dostrzec ostrożniejsze podejście do nowych inwestycji i projektów transgranicznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największy kawałek Marsa na Ziemi. Nie uwierzysz ile kosztuje

Cła USA jako katalizator kryzysu?

Niepokój dodatkowo podsycają możliwe działania administracji USA – zapowiadane cła na poziomie 30 proc. na niektóre towary importowane z Europy mogą stać się katalizatorem dalszej destabilizacji. Bundesbank ostrzega, że ich wejście w życie może pogłębić i tak już słabą kondycję niemieckiej gospodarki.

Dla Polski i innych krajów członkowskich Unii oznacza to nie tylko potencjalne wtórne skutki gospodarcze (np. zmniejszony popyt na dobra przemysłowe), ale również zagrożenie dla europejskiej jedności w polityce handlowej i przemysłowej. USA, nakładając cła, grają nie tylko na osłabienie Chin, ale również próbują podważyć siłę niemieckiego eksportu – co uderza w cały europejski model gospodarczy, zbudowany wokół wolnego handlu i integracji rynkowej.

Czy Unia ma plan B?

Pytanie, które coraz częściej wybrzmiewa w europejskich stolicach, brzmi: czy UE jest gotowa na scenariusz długotrwałego marazmu w Niemczech? Choć Komisja Europejska promuje programy wspierające transformację energetyczną, cyfryzację i rozwój infrastruktury, to kluczowe będzie tempo i skuteczność ich realizacji.

W tym kontekście, Polska ma szansę odegrać ważną rolę – jako kraj o dużym potencjale rozwoju wewnętrznego, relatywnie stabilnym rynku wewnętrznym i rosnącej pozycji w europejskim łańcuchu dostaw. Jednak bez sprawnego zarządzania funduszami unijnymi, reform strukturalnych i strategicznej współpracy z partnerami z regionu i Niemcami – szansa ta może zostać zmarnowana.

Polityka kontra gospodarka

Nowy niemiecki rząd stawia na inwestycje – w obronność, infrastrukturę i energetykę – porzucając dotychczasową politykę zaciskania pasa. Choć to krok w dobrą stronę, Bundesbank zwraca uwagę, że efekty tych działań nie są jeszcze widoczne. Rzeczywisty wpływ na PKB w drugiej połowie roku będzie zależał od tempa realizacji tych inwestycji oraz czynników zewnętrznych – takich jak wspomniane cła USA czy napięcia geopolityczne.

Tymczasem w Polsce również trwa spór o to, jak prowadzić politykę fiskalną w czasach wysokiej inflacji i globalnych napięć. Czy iść śladem Niemiec i pobudzać gospodarkę inwestycjami publicznymi, czy raczej koncentrować się na stabilizacji i ograniczaniu długu publicznego? Odpowiedź na to pytanie będzie kluczowa dla przyszłości naszej pozycji w UE i odporności na zewnętrzne wstrząsy.

Zatrzymanie niemieckiej gospodarki to nie tylko wewnętrzny problem naszego zachodniego sąsiada – to sygnał ostrzegawczy dla całej Europy. Dla Polski oznacza to konieczność przemyślenia własnej strategii gospodarczej i szybkiego działania, zanim skutki tego "niemieckiego zastoju" odbiją się echem na naszym rynku pracy, eksporcie i inwestycjach. Unia Europejska, jeśli chce pozostać konkurencyjna i stabilna, musi nie tylko reagować, ale też przewidywać i budować alternatywy. Bo kiedy silnik Europy się zacina, wszyscy musimy mocniej pedałować.

Źródło: WNP

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień
Halloween w Zacharzewie. Dzieci obrzuciły dom kamieniami
Halloween w Zacharzewie. Dzieci obrzuciły dom kamieniami
Ta demolka się nie spodobała. Amerykanie krytykują zmiany w Białym Domu
Ta demolka się nie spodobała. Amerykanie krytykują zmiany w Białym Domu
Groził pobiciem i podpaleniem mieszkania. Zaatakował strażników
Groził pobiciem i podpaleniem mieszkania. Zaatakował strażników
Usłyszała krzyki i wołanie o pomoc. Kobieta znalazła sąsiada w szambie
Usłyszała krzyki i wołanie o pomoc. Kobieta znalazła sąsiada w szambie
Europa przed wyzwaniem. Ile trzeba, by zatrzymać Putina?
Europa przed wyzwaniem. Ile trzeba, by zatrzymać Putina?