Nagłe pożary. Gen. Skrzypczak: Rosja ma problem i sobie z nim nie poradzi
- Rosjanie obecnie nie są w stanie stworzyć zasłony przeciwlotniczej, żeby temu zapobiec - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak, odnosząc się do zmasowanych ataków Ukrainy na terenie Rosji. Jak podkreśla wojskowy, wykorzystano "lukę", dzięki której Rosjanie będą zmuszeni wycofać część środków z frontu.
12.03.2024 | aktual.: 12.03.2024 14:52
- Widać wyraźnie, że Ukraina osiąga coraz większe zdolności do tzw. głębokich uderzeń, czyli operacji głębokich - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
Jak wyjaśnia wojskowy, chodzi o dysponowanie środkami rakietowymi oraz bezzałogowymi, które mogą wlecieć na terytorium Rosji nawet na głębokości 1000-1200 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nocą na teren Rosji wleciało kilkadziesiąt ukraińskich dronów. Doszło do pożaru w pobliżu elektrowni w Petersburgu, zapłonęły również magazyny paliw.
- Środki, którymi dysponują Ukraińcy, pozwalają im uderzać w infrastrukturę krytyczną, czyli obiekty strategiczne z punktu widzenia kraju: produkujące lub zaopatrujące rosyjską armię w produkty takie, jak paliwa, amunicja - wymienia generał.
Ukraińcy radzą sobie i bez Zachodu. "Mają atut"
Jak zaznacza wojskowy, Ukraina doszła do tego poziomu niezależnie od Zachodu, który nie wyrażał zgody na to, by Rosja była atakowana przy pomocy jego środków wewnątrz kraju.
- Więc Ukraińcy sami produkują systemy, którymi uderzają Rosjan. A Rosjanie nie są w stanie obecnie stworzyć zasłony przeciwlotniczej, żeby temu zapobiec - wyjaśnia gen. Skrzypczak.
Wojskowy podkreśla, że "w tej chwili atut mają w ręku bez wątpienia Ukraińcy". - Potencjał mają duży - przyznaje. I dodaje, że "Rosja ma problem i sobie z nim nie poradzi".
"O to właśnie chodzi". Ukraińcy zmuszą Rosjan do przesunięcia środków
- Ukraińcy dysponują bardzo dużą ilością środków, Rosjanie nie są w stanie zapobiec tym uderzeniom, bo musieliby mieć parasol nad całym krajem. Nie są w stanie tego zrobić. Tę lukę Ukraińcy dobrze wykorzystują - zwraca uwagę gen. Skrzypczak.
Wojskowy zaznacza jednak, że "na pewno nie da to zwycięstwa Ukrainie". - Ale osłabi znacząco potencjał rosyjskiej armii, a o to właśnie chodzi - podsumowuje gen. Skrzypczak. I podkreśla, że przez takie działania Rosjanie będą zmuszeni przenieść środki z frontu z powrotem do kraju, aby osłaniać go wewnątrz.
Magdalena Nałęcz-Marczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski